Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
*** (mówisz nie ma Boga i dobrze)
#1
mówisz nie ma Boga i dobrze
nie odpłacę Ci cytatem z Czternastego Psalmu
o głupim głosie serca Nawet nie docisnę Ci i nie
przy'pascal'ę skokiem ciśnień w ly-ker-a-se-rezą-ky-
-la-rezą-ny-cone-płę (choć tu się Się mi akurat wyrzekło od serca
mimo rozumów rozumu w niepobożnym osierdziu) Niech będzie
niech nawet nie będzie do przyjęcia Nie
nie do niedomówienia Jak nul I tak


przez ruski rok Niech będzie że nawet się nie skrył
nawet nie zagłuszył w naszych przegłosach
wrzaskach pomiędzy majątkiem i nędzą Nul
zero zima chłód myślenia i ni ma nijak Jest


wielokrotność widzeń przywidzeń wizji iluzji
rozmaitość do wyboru Omamy do koloru w domieszce
czystej kpiny i w marzeniu o artystycznym zaognieniu
prawdy w synagodze kościele meczecie Z papierosem


w samym centrum ceremonii sacrum Z jego dymem
jako zamiennikiem kadzideł Z ogniem
w niektórych wypadkach
w odpowiedzi w od-wdzięku dla wzbudzenia nowego echa aż po
kolejne nul z którego najłatwiej tworzyć pojedynczości po kolei


Świat nie jest
sam wiesz


zero-jedynkowy Bez względu na to czy głosy ględzą
rachując się o słuszność i o to czy zapis winien być
łączny rozdzielny czy może może
między zerem a jedynką wypadałoby być wstawionym


jak myślnik pauza dywiz spacja W ogóle
liczby to tylko
ilość umówiona dogadana Nie


nie powiem Ci tego co z pewnością znasz
że Bóg to matematyka
gdzie wszystko się zgadza


nawet gdy jest niezgoda i niezgodność Bo
zwyczajnie ja ty my oni gonimy się
we własnych przelicznikach Czasami


próbując godzić i mierzyć kursy wedle dnia
przebieramy granice miarek w spojrzeniu
na tuż przed przebraniem Kreacji dziś wiele
można wybierać Można nie powiem Wolno


kaprysić i szukać i dopasowywać Trzeba To nic
złego Wiele
można pociągnąć ku dobru nie szukając na siłę
relatywizacji Ona z reguły ustawia się regułą tylko


wtedy gdy ruch ustaje w niej gdy ruch staje się zerem
i przenosi się
w obok udając obłok


jasny sprawą wyłożoną
kolejnym gromem Niebo


całość bierze całością odda
choć ratalnie by za bardzo nie przywalić Wiele
się więc wymyka


z rąk I tych złożonych i tych od siebie oddalonych
i tych na moment
zaciśniętych w sobie i pomiędzy czasem


gdy nadeszła godzina
za pięść puenta Wiesz


możesz zaciskać kułaki
i śmiać się ze mnie
wolno Ci a nawet trzeba Zwłaszcza


gdy spoglądając na układ współrzędnych
miejsce Boga widzę przede wszystkim tam
gdzie zero
a nie w plus lub minus nieskończoności To
zero


jedyne właściwe centralne miejsce
w tym układzie Jak jajko Ono właśnie
we mnie rodzi
to coś kogoś


do którego wiem
że warto i jest szansa
być dodanym
choćby jako kolejny


głupiec
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#2
Arkowo bardzo . Jak to u ciebie bywa , zawsze w punkt a poza tym warsztacik ... (zazdraszczam)
Ale nie byłbym sobą gdybym się do czegoś nie doczepił : wyrównaj linie Big Grin bo ci się spacje niepotrzebne wkręciły Big Grin

Gwiazdkowanie 5/5
Odpowiedz
#3
Błażej, aż mi dziwno. I pewnie zabrzmi to jak wzajemne sobie kadzenie, albo Inne TWA (ok, między adoracją a aberracją Tongue ) , ale komplement od Ciebie (zazdrość o warsztat? hę?), to naprawdę miłe. coś tam wyrównałem, żeby było jak przepisy mówią- z lewej równo (wiadomo, że lewica to urawniłowka a z prawej; strzępy i inne takie -wyskoki i przedłużki und cóś tam cóś tam). No, chyba... że tym komplementem se ze mnie małe jajko robisz, żeby nie było "bez jaj, albo z jednym--- jako detalem, w tekście powyżej i aby brzmiało bardziej zniżonym, męskim głosem. 

Ok, stop... dzięki, choć... serio bym tak tego wysoko nie ... tegotnął... 
Ok. miłej niedzieli, ja dziś chyba coś spróbuję powymądrzawszy się... kolorowej roboty spełnić... 

P.S. A swoją szosą ja do tej pory nie jarzę w sumie co znaczy "takie Arkowe"... Tongue
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#4
Bóg to matematyka, a świat nie jest zero-jedynkowy...
Monsieur... Nie dość, że utalentowany nadnormatywnie? Dajesz do myślenia.
Co tu oceniać? Chylę czoła.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
(11-02-2018, 10:57)Miranda Calle napisał(a):  Chylę czoła.

Wiesz. Mirando? Ja w swej niegrzeczności i tym takim, siakim chyba chciałbym czoło przed Najwyższym skłonić i właśnie idę to uczynić.... Dzięi
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#6
Dobra niech będzie "takie Arsowe" a znaczy tyle, że rozpoznawalne i nawet gdybyś pisał tu pod pseudonimem powiedzmy " mała czarna" to i tak wiadomo kto wiersz urodził Smile
Odpowiedz
#7
(11-02-2018, 10:59)chmurnoryjny napisał(a):
(11-02-2018, 10:57)Miranda Calle napisał(a):  Chylę czoła.

Wiesz. Mirando? Ja w swej niegrzeczności i tym takim, siakim chyba chciałbym czoło przed Najwyższym skłonić i właśnie idę to uczynić.... Dzięi

O, hojnie Cię obdarzył Pan. Nie tylko w talent, ale i w pokorę...
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#8
(11-02-2018, 11:06)Miranda Calle napisał(a): O, hojnie Cię obdarzył Pan. Nie tylko w talent, ale i w pokorę...

Nie, Mirando. Akurat lekcji pokory ciągle dostaję od Pon Bóczka tyle, że powinienem się już jej nauczyć--- wykuć na blachę i zastosować. Tyle, że wiesz, ja z tych lekcji ciągle uciekam. Na wagary i inne takie. Dobra, tyle z otwartej przyłbicy/maski (ryja/mordy), czyli chwili prawdy o sobie spoza tekstu styknie. A co do utworu? To ciągle mam wątpliwości, czy za bardzo mimo woli nie przejechałem się po rzeczy nazbyt powierzchownie. MNie tam ciagle gryzie nazbyt pobieżnie potraktowany detal ukłąadu współrzędnych (wraz z zerem). Tak pod względem - hm, powiedzmy, że- filozoficznym,  jak i zwłaszcza - mówiąc po krótce- teologicznym.... mam na myśli cały czas teologię cholernie mocno sprzężoną z filozofią... z całym jej/ich dorobkiem.... ok. ja juz się nie odzywam, bo nie lubię, gdy za każdą moją odpowiedzią tekst się wytłuszcza i wychodzi na czoło innych publikacji (ja wiem, takie ustawienia strony, ale .... no, akurat niekoniecznie chcę aby tak było, bo są inne rzeczy do czytania0 dzięki
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#9
Hmmm Ars ale "oliwa" czytaj "prawda" czytaj " najwyższy" zawsze na wierzch wypływa ... więc ta powierzchowność jest jakby... nieco zawoalowana
Odpowiedz
#10
przeczytałam w trzech wersjach: całość, kursywę, po wycięciu kursywy, ponownie całość i ... każdy dwugłos mógłby być oddzielnym lecz niepełnym: połączony - powtórzę za Mirandą - Chylę czoła

nie wiem czy powinnam mistrzowi ale może mistrz rzuci okiem w tekście na te wersy?

o głupim głosie serca Niech* będzie
rachujac* się o słuszność i o to czy zapis winien być

uniżenie pozdrawiam
Odpowiedz
#11
Czytania ze zrozzumieniem mogłoby starczyć na podróż pociągiem przyspieszonym Bogatynia - Białystok.
Im więcej kilometrów tym bardziej przyswajalny przy moim myślowym ADHD.

Warto Ciebie czytać, to dobry mało mi znany składnik. Może się przydać.
Odpowiedz
#12
(11-02-2018, 13:29)chmurnoryjny napisał(a):
(11-02-2018, 11:06)Miranda Calle napisał(a): O, hojnie Cię obdarzył Pan. Nie tylko w talent, ale i w pokorę...

Nie, Mirando. Akurat lekcji pokory ciągle dostaję od Pon Bóczka tyle, że powinienem się już jej nauczyć--- wykuć na blachę i zastosować. Tyle, że wiesz, ja z tych lekcji ciągle uciekam. Na wagary i inne takie. Dobra, tyle z otwartej przyłbicy/maski (ryja/mordy), czyli chwili prawdy o sobie spoza tekstu styknie. A co do utworu? To ciągle mam wątpliwości, czy za bardzo mimo woli nie przejechałem się po rzeczy nazbyt powierzchownie. MNie tam ciagle gryzie nazbyt pobieżnie potraktowany detal ukłąadu współrzędnych (wraz z zerem). Tak pod względem - hm, powiedzmy, że- filozoficznym,  jak i zwłaszcza - mówiąc po krótce- teologicznym.... mam na myśli cały czas teologię cholernie mocno sprzężoną z filozofią... z całym jej/ich dorobkiem.... ok. ja juz się nie odzywam, bo nie lubię, gdy za każdą moją odpowiedzią tekst się wytłuszcza i wychodzi na czoło innych publikacji (ja wiem, takie ustawienia strony, ale .... no, akurat niekoniecznie chcę aby tak było, bo są inne rzeczy do czytania0 dzięki

Według mnie nie przegadałeś. Teologia mocno sprzężoną z filozofią... I z filologią. Noż, kręcisz słowami jak chcesz... Doskonale świadomy ich wagi i znaczenia. Bawisz się przy tym świetnie.
Czytanie Ciebie to czysta przyjemność.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#13
Za "prosta" jestem na takie wiersze. Ale szacun.
Odpowiedz
#14
Nie przejmuj się. Ja też.
Jak tu ostatnio wyczytałem, lokuję się pomiędzy strzechą, a słomą z butów.
Ale szacun.
Odpowiedz
#15
Wiesz, zapętliłam się na tym Twoim wierszu. Mam taki niegroźny rodzaj nerwicy natręctw Smile
Podoba mi się, że nie jest to manifest konkretnego wyznania wiary, że nie dogmatyzujesz, a piszesz o Bogu nie jak o instytucji, a z perspektywy zwykłego człowieka. Taki, powiedziałabym, ekumeniczny manifest wiary Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości