Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
(In)potencja(ł)
#1
Przez skróconą perspektywę jesteśmy skazani na amerykański shit i tandetę made in China.
Nie dostrzegamy wisielczego humoru dyndających na wietrze, pomiędzy półkłamstwami a nie do końca prawdą.
Nawróceni po czterdziestce, już mocni w kolanach, z nabrzmiałymi wątrobami i ego, boimy się snów z mocno zaśrubowanym wiekiem i głębokich na metr osiemdziesiąt.
Więc leżymy krzyżem na dywanie – wygodna pokuta.
Nie, niepotrzebne nam beatyfikacje, stygmaty są zbyt bolesne, w zupełności wystarczą nadważone żony, nadmiar kredytów i dzieci, które koniecznie trzeba ustrzec.
Zresztą, wszelkie rewolucje, obojętnie, w którą stronę, to zabawa dla gówniarzy.
A nas strzyka w krzyżu i objawiamy się nadmiernego przyrostu prostaty.
Odpowiedz
#2
Może końcówce brakuje fighterstwa.
Ale czy z naszym życiem nie jest tak samo.
Odpowiedz
#3
Brakuje, bo brakować miało. Jedna z prawd, której zaprzeczyć się nie da, czas zapier... Coraz szybciej, licząc od pewnego wieku.
Odpowiedz
#4
Ech, ten kryzys wieku średniego... Zapominamy z uporem maniaka, że życie zaczyna się po czterdziestce Smile


Poprawiam:

Cytat:z nabrzmiałymi wątrobami i ego,[+] boimy się snów z mocno zaśrubowanym wiekiem i głębokich na metr osiemdziesiąt.
Przecinek.

Cytat:Zresztą,[+] wszelkie rewolucje
Przecinek.

Niepotrzebna przerwa "enterowa" przed przedostatnim zdaniem.


Perełka. Ode mnie upominek muzyczny...
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości