Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Trzeźwienia (liryka Lutego 2018)
#1
Star 
Piję, nawet, kiedy odmawiam.
Prawda zawsze jest smutna,
cholernie.

Każdą deliryczną opowieść
można zmieścić w półpustej butelce,
wraz z ja już nie będę.
Lub dowolnie wybraną wiarą,
w dowolnie wybrane słowo.

Piję, nawet, kiedy przyjmuję,
cholernie.
Odpowiedz
#2
Bardzo mocny.
Dla mnie jest o miłości do kogoś, a może do ludzi, życia. A może wolałbym, żeby był.
Bo tak naprawdę przetacza nas czyjaś krew.
Odpowiedz
#3
Dobry wiersz. Taki "tren pogrążającego się człowieka" , kogoś nad przepaścią ale jeszcze dychającego. Technicznie bez potknięć . 5/5
Odpowiedz
#4
Uff, szukałem tego utworu, bo już czytałem wcześniej, ale zapomniałem--- kto go napisał, a ilość publikacji i moje roztargnienie... opóniły reakcję.
Marcin. Będzie do bólu subiektywnie. Jestem, jak nie ukrywam, trzeźwym alko. Od tych nastu lat. Ok, niespecjalnie już zaangażowanym w tzw. programy, ale ... to już przemilczę, bo nie chcę jednak, by komentarz stał się auto-Arko-prezentacją.


Piję, nawet, kiedy odmawiam.
Prawda zawsze jest smutna,
cholernie.  ---------------------------------> ja to nawet odczytuję szerzej, nieco i bardzo poza tym, co wybrzimewa. jako picie nierzeczywiste, ale tzw. suche. Ba, nawet teraz, po latach, znam ten stan, mimo umiejętnościom identyfikacji  "mechanizmu nawrotu" (dla niezorientowanych- nawrót nie musi się końćzyć zapiciem). Tak, bywa, że jeszcze mi się zdarza patrzeć, jak inni jedzą, samemu będąc głodnym--- niejako podobnioe z piciem. Ok, od dawna sporadycznie, boi szybko udaje się odwrócić uwagę, odrzucić głupie mysli, jak pokusę itp. Cholernie prosto, Marcinie, oddałeś stany, które znam. Cholernie trafnie i konkretnie. Nie będzie braw. Po prostu Ci dziękuję... Tej strofy od kilku dni szukałem.... 

Każdą deliryczną opowieść
można zmieścić w półpustej butelce,---------------------------->aleś tu, Panie, zagrał na stereotypowej aluzji do "relacji nt. optymizmu/pesymizmu z wykorzystaniem butelki i jej pełnoty/pustoty". I jak to teraz brzmi: każdą opowieść (niekoniecznie tylko deliryczną- swoją drogą) "można zmieścić w półpustej butelce" (czytaj widzianej jako obraz "optymizmu/pesymizmu', ale już nie ma tu nic do "śmiacia". Już nie ma żartu... 
wraz z ja już nie będę.-------------------->  to, podkreślone, może w cudzysłów, albo kursywą?
Lub dowolnie wybraną wiarą,
w dowolnie wybrane słowo.

Piję, nawet, kiedy przyjmuję,
cholernie.---------------------------------------------> tu, nawet niby nadmiar przecinków jakoś uważam za istotny. Uwiarygodnienie sposobu mówienia tu widzę. Jakby dodatkowy oddech, przerwę dodatkową w wypowiedzi. Niby po nawet przecinek niepotrzebny, ale ... w tym tytułowym trzeźwieniu- niech bydzie, że subiektywizm mnie w autorytaryzm ponosi--- to wręcz konieczne. Ba, chyba widzę w tym tzw. najlepsze, bo najprostsze rozwiązanie. 


Myślałem, że ocenię, ale ... Marcin, zerknij w ten utwór i proszę, zostaw sygnał--- przejrzałem, przeczytałem i ... już Finito. Gotowiec.   Chciałbym tu wrócić. Jeszcze raz przeczytać i ... na ile będę mógł, jednak obiektywie ocenić. Na dziś trafiłeś do mnie, bardzo, bardzo prywatnie.... 
To dla mnie zbyt ważny tekst, aby go ot tak, ad hoc ocenić...  Tak, biorę go bardzo osobiście. I nawet jako materiał parateatralny, napisany właściwie tak, że sam się gra chcę goi jednak zobaczyć w pełni--- do cna--- gotowy... jak Pan Autor Przykazał.... swym wersom. Napisałeś o niejako o mnie. Teraz chcę zagrać to, jak jednak obcy mi utwór i tak odczytać, odebrać, ocenić... zreszta, przepraszam. kończę gadać. Na dzisiaj to ostatni utwór, pod którym się wypowiadam. 
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#5
Tak Arku, wiersz jest kompletnie skończony (jeden z moich nielicznych kompletnych) i nie zmienię w nim nic... Trzeżwienia, każde trzeżwienia, są bolesne, zawsze zresztą półpuste...
Odpowiedz
#6
Marcinie, tak z innej beki--- nieco...
Se myślę, że "Trzeźwienia" to całkiem dobry materiał na tytuł Twego tomu autorskiego?. I nawet niezależnie od zawartości, a zwłaszcza innych Twoich wierszy danych w ten, hipotetyczny tom, niezależnie od wymowy/tematyki--- "trzeźwienia" mogą nabrać/nabierają jako słowo szerszego odniesienia. Inna rzecz, że Twój sposób wypowiedzi lirycznej, jaki póki co widzę- taki po męsku cedzący, w krótkich, bardzo oszczędnych zdaniach- jeszcze owe "trzeźwienia" (wężej/szerzej pojmowane, odnajdywane) uwiarygadniają i odwrotnie--- "trzeźwienia" są jakby intencją wierszy... trzeźwienia w ogóle, niekoniecznie powiązane z "wodą życia" i skutioem, gdy "od-puszcza i puszcza". zresztą, przeca trzeźwienia to szersze pojęcie i znaczenie niż tylko "po narodowych celebracjach z zawartością procentową, by wydychać promille"...
Ot, taka se moja poza wierszem dygresja/sugestia/propozycja nic nie znacząca/ podpowiedź/ marzonko (ot, porzeczytać taki tomik 'trzeźwienia' Sztelaka!)
-------------

A ocenia? Nie mogę, mimo że już zszedłem z emocji prywatnych inaczej ocenić, zwłaszcza gdy widzę, że "skursywiłeś" owo "ja już nie będę. "


5/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#7
Oto najlepszy, według naszych użytkowników, wiersz Lutego 2018 roku.
Serdeczne gratulacje [Obrazek: smile.gif]
Odpowiedz
#8
Gratuluję Heart
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#9
Czy bylaby draka,
gdyby nie wygrał
wiersz Sztelaka?
Odpowiedz
#10
(08-03-2018, 11:42)Grain napisał(a): Czy bylaby draka,
gdyby nie wygrał
wiersz Sztelaka?

Big Grin  Cool  Tongue
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#11
Jest klimat i dobrze ważone słowa - gratuluję.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#12
doceniam i gratuluję, bardzo dobry wiersz.
Odpowiedz
#13
Gratuluję, Marcinie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości