Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dywagacje na temat duszy i ciała
#1
Fizyczność  nam nie wystarcza, jedzenie, picie, rozkosze
nie dają do końca szczęścia, dusza wciąż smutna, Mój Boże. 
Ciało pięknieje  z dnia na dzień, lecz dusza coś nie rozkwita 
stąd może wieczne rozterki i ciągle tak dużo pytań.
Spokój i szczęście nie dla nas, w podróże nuda się wkrada
i jakby mniej w nas miłości, dusza zamilkła, nie gada.
A kiedy dusza jest w Bogu to światy barwne  otwiera 
i życie trwa w obfitości, bez duszy człowiek umiera,
Bezduszny mieszkańcu świata, choć żyjesz co to za życie?
bezbarwna słomiana mata, gdy nie wiesz do Kogo idziesz.
Dusza przez Boga raz dana i Jego Słowem karmiona 
wciąż pragnie być rozwijana, znajdując się w Bożych ramionach.
Tu zawsze szczęśliwa, spokojna, rozjaśnić potrafi nam dni,
nawet w cierpieniu jest wolna, darując uśmiech przez łzy
Odpowiedz
#2
Odczytuję jako modlitwę, choć jest tu parę leksykalnych niekonsekwencji. No bo raz podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do Boga, a potem mówi o Nim w trzeciej osobie. Gdybyś całość poprawiła zgodnie z konwencją modlitewną, byłoby dużo lepiej.

To nie jest zły wiersz. Ale ma klimat epoki romantyzmu, za którym osobiście nie przepadam. Skojarzył mi się z "Hymnem o zachodzie słońca na morzu" pana Słowackiego, który wielkim poetą był Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Ano był i tyle

(21-01-2018, 21:45)Marcin Sztelak napisał(a): Ano był i tyle
Odpowiedz
#4
Ja lubię stare klimaty.
Podobnie jak w architekturze, rzadko się zdarza by jakiś nowoczesny budynek mi się spodobał a zachwyca mnie piękno starych budowli, tak i w poezji; z tej "nowoczesności" to tylko czasem coś mi się spodoba, zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie tradycyjne rymowańce w starym stylu.

I dostrzegam teraz podobieństwa Twej poezji filozoficzno-refleksyjno-religijnej z utworami anonimowej starszej pani, której wiersze tu po trochu publikuję.

Pozdrawiam Serdecznie Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości