Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
wieczorami rosnę
#1
zakochałam się na nowo
w cieniu majowego wieczoru
cicho odpalając papierosa


dym zasłonił mapę świata
dziś nie chcę podróżować 
stąpam po kontynentach balkonów
z widokiem na przyszłość
znowu dość niepewną


jeśli tak się dorasta
pozostanę tylko pączkiem
niedorzecznie pomiętym
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#2
Bardzo dobry liryk, dorastanie boli i może faktycznie nie dorastać.
Odpowiedz
#3
Dzięki i pozdrawiam!
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#4
Strach przed dorastaniem do życia w świecie naznaczonym niepokojem. Trudna to sztuka, zwłaszcza dla wrażliwej duszy.

Podoba mi się, jak ubierasz swoją wizję w słowa. Nienachalne obrazowanie, ładne metafory.

I świetna pointa.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Mnie się podoba.
Odpowiedz
#6
Podoba mi sie bardzo
Odpowiedz
#7
Dzięki Wink
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#8
Minus za papierosy, plus za całą resztę Big Grin

Osobiście jestem zdania, że dorasta się dopiero po trzydziestce Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości