Pieski żywot

[Wiewióra]

pozdrawiam Michała i autorkę

Dziękuję  Elu

[Kotkovsky]

Jestem zadeklarowanym psiarzem, koty nie nadają się do hodowli, one nigdy nie miały i nie będą mieć swojego pana/pani, mają swoje humory. Psa mogę zawsze pogłaskać, a kot musi mi na to pozwolić. Ba, jak ma no to chętkę to człowiek MUSI go pogłaskać i nie ma zmiłuj, dlatego ich nie lubię, bo nie lubię jak ktoś mi każe robić coś, na co nie mam akurat ochoty. To nie są stworzenia, które potrzebują właściciela (chyba, że do głaskania i karmienia). Psy uwielbiam i również boleję nad tym, że powstały takie krzywdzące sformułowania jak "Ty psie!", "pieskie życie", "pogoda pod psem" itp.

Drodzy psiarze. A czy ktokolwiek z was miałby ochotę na komendę okazywać, lub odbierać "dowody" miłości? Kot komend nie słucha, chadza własnymi drogami. Ot, Cceni sobie wolność wyboru. A czy ktoś pozwoli sobie z jego str. wolę narzucać, czy nie to już nieco inna sprawa.

[Miranda Calle]

Dla psiarzy i kociarzy

[Kotkovsky]

Mirando, subtelne toto jak papier ścierny.

[Miranda Calle]

Mirando, subtelne toto jak papier ścierny.

Ano. Taka tam laurka dla zdystansowanych

[Kotkovsky]

Bo trzeba mieć dystans. Dziękuję.