Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 2.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
SAKE
#16
Gorzki, mnie nie idzie o wiarygodność, bo sprowadziłbym problem do faceta, który pisze o drugiej wojnie światowej, a urodził się w 1964.
Czyli nic nie wie z własnego doświadczenia, to nie powinien pisać.
Powinien. Ma własne myśli, wnioski, życzenia i ogląd inny, niż uczestnicy wydarzeń.
Mnie idzie o konwencję. Trochę gombrowiczowską, ale daleko do niej.
Ja po prostu nie przyswajam tej konwencji, w tym wydaniu.
Za mało oryginalny i intelektualnie sprawny jestem, aby znaleźć prosty przekaz z tego, subtelnego dowcipu.
Czyli mało dowcipny jestem.
Albo prostacko ograniczony.
Nie ma sprawy.
Odpowiedz
#17
(11-01-2018, 09:23)mirek13 napisał(a): Czyli mało dowcipny jestem.
Albo prostacko ograniczony.
Nie ma sprawy.

Każdy ma prawo do swojego zdania. I proszę mi tu nie użalać się nad sobą.
Niezmiernie cieszy dyskusja pod utworami. Byleby była pozbawiona osobistych wycieczek.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#18
(11-01-2018, 09:38)Miranda Calle napisał(a):
(11-01-2018, 09:23)mirek13 napisał(a): Czyli mało dowcipny jestem.
Albo prostacko ograniczony.
Nie ma sprawy.

Każdy ma prawo do swojego zdania. I proszę mi tu nie użalać się nad sobą.
Niezmiernie cieszy dyskusja pod utworami. Byleby była pozbawiona osobistych wycieczek.

Nie wiem, po co interweniujesz.
Wyraziłem pogląd o sobie i własnych gustach.
O użalaniu się nie ma mowy. Mój gust - moja ocena - moje poglądy.
A każdy jest ograniczony, przez własny mózg. Niektórzy tylko udają, że tak nie jest.
I nie było żadnych wycieczek. Poza wycieczką do siebie.
Odpowiedz
#19
Mirek  ale  to  jakaś  bzdura co  napisałeś ( chyba dobrze zrozumiałem ?) - " mnie nie idzie o wiarygodność, bo sprowadziłbym problem do faceta, który pisze o drugiej wojnie światowej, a urodził się w 1964"  
Bardzo ale  to  bardzo się  mylisz . Wystarczy  przeczytać cały  cykl "www" Marcina Ciszewskiego a przekonasz się że facet  który  urodził się  po wojnie  , potrafi świetnie  o tej wojnie  pisać  ( w tym i  II WW),
Oczywiście wplątuje nieco sience -fiction ( nie  będę zdradzał fabuły) ale  realia oddane są znakomicie oddane.
Odpowiedz
#20
(11-01-2018, 10:25)BJKlajza napisał(a): Mirek  ale  to  jakaś  bzdura co  napisałeś ( chyba dobrze zrozumiałem ?) - " mnie nie idzie o wiarygodność, bo sprowadziłbym problem do faceta, który pisze o drugiej wojnie światowej, a urodził się w 1964"  
Bardzo ale  to  bardzo się  mylisz . Wystarczy  przeczytać cały  cykl "www" Marcina Ciszewskiego a przekonasz się że facet  który  urodził się  po wojnie  , potrafi świetnie  o tej wojnie  pisać  ( w tym i  II WW),
Oczywiście wplątuje nieco sience -fiction ( nie  będę zdradzał fabuły) ale  realia oddane są znakomicie oddane.

(11-01-2018, 11:06)mirek13 napisał(a):
(11-01-2018, 10:25)BJKlajza napisał(a): Mirek  ale  to  jakaś  bzdura co  napisałeś ( chyba dobrze zrozumiałem ?) - " mnie nie idzie o wiarygodność, bo sprowadziłbym problem do faceta, który pisze o drugiej wojnie światowej, a urodził się w 1964"  
Bardzo ale  to  bardzo się  mylisz . Wystarczy  przeczytać cały  cykl "www" Marcina Ciszewskiego a przekonasz się że facet  który  urodził się  po wojnie  , potrafi świetnie  o tej wojnie  pisać  ( w tym i  II WW),
Oczywiście wplątuje nieco sience -fiction ( nie  będę zdradzał fabuły) ale  realia oddane są znakomicie oddane.

Sorry Błażeju, ale ja nie znam całej, popełnionej literatury.
Nie znam Ciszewskiego. Nie wiem, kto to jest, a z pewnością on nie wie, kim jest Mirek13. Napisałem, że nie przemawia do mnie Twoja konwencja przekazu.
Może być wielce mądra.
Może być ironiczno - głęboka. Może być czymś, czego mój móżdżek nie rozumie.
Ale to mój móżdżek. Lubię go, bo nie mam innego.
Pewnie Ty nie lubisz mojego stylu, słabego pofałdowania mózgu i jest dobrze.
Brak mi merytorycznych argumentów do krytyki, bo pewnie nie ma co krytykować. 
"Jestem boleśnie obecny, więc...?"
I tu inną sprawą jest postawa na portalu. Postawa biorcy.
To tylko osobiste odczucia, więc nie ma  czym gadać.
Odpowiedz
#21
Ale  ja  teraz  nie  o tym  czy  pisanie  moje  ci się  podoba czy nie  Mirku , to akurat kwestia gustu  , tylko  o  twojej  wypowiedzi na  temat  ,że  ktoś  kto  nie  przeżył  wojny , nie  napisze o niej  dobrze . To nie  prawda  .  Smile
Odpowiedz
#22
A napisałem, że jest inaczej?
Przecież nie.
Odpowiedz
#23
Okey. Myślę, że w tym miejscu zakończymy dysputę. To już bowiem pora najwyższa. Wydaje się, że wszystkie racje zostały już przedłożone.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#24
Pierwsza uwaga to: oczy bolą od spacji przed przecinkami, kropkami i wykrzyknikami. Po pierwszym akapicie miałem ochotę przerwać czytanie.
Popraw to, proszę, bo woła o pomstę do nieba.

(10-01-2018, 12:59)BJKlajza napisał(a): A nie(ch) go szlag najjaśniejszy trafi – psioczyłem na szefa(kropka) – Wracam.
Brakujące elementy.

(10-01-2018, 12:59)BJKlajza napisał(a): - Nie ma – szepnąłem wchodząc do pokoju nadistoty zwanej zwyczajnie boss(kropka) – Normalnie nie ma. - Jego wzrok o mało nie przykuł mnie do ściany.
Ostatnie zdanie do nowej linijki.

(10-01-2018, 12:59)BJKlajza napisał(a): - Nie dobrze.(bez kropki) – wycedził stanowczo , odwrócił się na swoim skórzanym fotelu do okna (kropka) – Nie dobrze. (bez kropki)- powtórzył (kropka) – Zostaniesz skazany na śmierć.
Reszty już nie wynotowuję.

Pomysł dobry na miniaturkę. Klimat może lekko gombrowiczowski, ale tylko lekko. Gombrowicz był jednak o wiele bardziej zakręcony. Końcówki spodziewałem się mocniejszej, ale to tylko na mój gust. Natomiast:
Oprócz spacji przed znakami interpunkcyjnymi to zapis dialogów leży i kwiczy. Tam gdzie powinna być kropka nie ma jej. Tam gdzie nie powinno być, jest.
Jakby to powiedziała moja nauczycielka rachunkowości - "Zrobiłeś to dobrze, ale zapis jest niedopuszczalny" Big Grin
Ode mnie 2 gwiazdki.
Odpowiedz
#25
Świetny pomysł, ale wykonanie takie, że się o mało nie zabiłem przy lekturze. Gunar ma rację. Te spacje przy przecinkach i kropkach... można wzrok stracić... nawet nie chce mi się dodawać mojej mantry o dywizach i pauzach.

Cytat:Na śmierć nie skazuje się przecież , za coś, czego nie ma. To nie było w porządku .
- Nie zgadzam się szefie – odpowiedziałem drżącym z przerażenia głosem – To niesprawiedliwe,. Dwie godziny biegania po mieście, w taką cholerną pogodę, za czymś, czego nie było
Straszne skupisko "nie". Przeszkadza, warto wywalić to i owo.

(10-01-2018, 23:32)gorzkiblotnica napisał(a): Trochę zagubiłem się między początkiem a sceną końcową, bo nie zrozumiałem, jak wywołali w końcu ten efekt, że koleś uwierzył, że do niego strzelają. No bo w końcu za tymi drzwiami był ten pluton, czy nie?
Widzę w tym miejscu spory potencjał. A co by było, gdyby facet, śmiejąc się z udanego dowcipu, zobaczył na korytarzu pluton egzekucyjny? Smile

P.S. Co do Ciszewskiego - masz rację, zarąbista seria. Najbardziej urzekły mnie opisy walk w "www.1939.pl" - konfrontacja pomiędzy technika współczesną i tą sprzed lat siedemdziesieciu bez mała.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości