[18+] Kino mocne, czyli prowokatorzy i skandaliści w kinie.

[Hanzo]

Wspominaliście Lyncha - dla mnie to chyba ulubiony reżyser... Wszystko, co pod szyldem "Twin Peaks", poza tym "Mullholand Drive", "Blue Velvet" czy "Prosta historia" to są diamenty wśród filmów.

Jeżeli chodzi o mocne kino, to naoglądałem się tego tyle, że ciężko wszystko sobie od razu przypomnieć, więc podam te tytuły, które akurat mi się przypomniały.  

Snowtown http://www.filmweb.pl/film/Snowtown-2011-587931
Skrawki http://www.filmweb.pl/film/Skrawki-1997-32704
Dziecię Boże http://www.filmweb.pl/film/Dzieci%C4%99+...013-644794
Tę trójcę podaję razem z jednej przyczyny - jak dla mnie są to filmy, które nie mają w swoim wydźwięku żadnych pozytywów, nie zostawiają widzowi ani ociupinki nadziei (ostatni tytuł to świetna adaptacja równie świetnej powieści McCarthy'ego).

Kalwaria http://www.filmweb.pl/film/Kalwaria-2004-131594
Co tu dużo gadać... film chyba kultowy. 

Frontieres http://www.filmweb.pl/film/Fronti%C3%A8re%28s%29-2007-440586
Martyrs http://www.filmweb.pl/film/Martyrs.+Skazani+na+strach-2008-449390
... bo najlepsze horrory (moim zdaniem) robią we Francji?

Kieł http://www.filmweb.pl/film/Kie%C5%82-2009-517114
Ta pozycja nie dość, że kultowa, to potrafiąca skłonić człowieka do głębokiej refleksji.

Southbound http://www.filmweb.pl/film/Southbound-2015-757520
Dziwny horror w nieco "Lynchowskich" klimatach.

Więcej grzechów nie pamiętam... (tymczasowo). 

Pozdrawiam!