Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Podróżny
#23
Piąty rozdział powieści. Wracają znani bohaterowie, inwersja i śpiewny rytm. Standardowo "cliffhanger".

Gerardzie


Czas straciliśmy ale dzięki temu skrytą potyczkę wygrać możemy. I taki plan Błazen Królewski obmyślił, coby na korzyść naszą wszystko obrócić. Kontrakt znamy, działania nasze ułatwi. Pilnuj Baby dobrze, z Chłopem szans możesz nie mieć.

Marco da Frost
7 - ego Zmroźnego


● Rozdział 5


{z pamiętnika Gerdy Wuht}

- Znam go! - co wiem już po latach, wierutnie Marzanna skłamała.
Przybysz na ławie się rozsiadł, stół bliżej siebie przesuwając, a ja podniosłam lutnię głęboki oddech wziąwszy. Uspokoili się wszyscy, mąż mój również Czarnik rozpoznał, Podróżny miecz schował do pochwy.
Talię kart z torby nieznajomy wyciągnął, brązowymi oczyma po izbie wodził. A czarownica przysiadłszy się do niego, fifkę z tytoniem już paliła.
Nie wysoki był gość, w kubraku szarym i butach brudnych, bez broni. Twarz miał zwyczajną i pogodną, uśmiechał się ciągle, sympatię swoją nam okazując.
- Gramy. Jaka stawka? - od razu do rzeczy przechodząc, równo monety na stole ustawiał.
- Dziesięć talarów – mieszek z pieniędzmi wyciągając i grosz rękawem przetarłszy, na środek stołu talary wiedźma przesunęła.
- Zaczynaj – usłyszała baba czarowna, zdziwiona propozycją.
Karty przetasowała, pięć w ręku zostawiając, to rozdanie pierwsze. Wyłożyła [Dzika – Trzy żołędzie].
- Zwierzę. Przeczuwam, że Łowy blisko – i wróżyć zaczęła.
Wypiszę teraz imię, co poznałam niedawno, imię gracza co z Przedmiotem przyszedł. Gerard się zwał i na stół wyłożył [Króla – Cztery fajansy].
- Mój – o stronie w tej skrytych rozgrywce przypomniał, o stronie, za którą się opowiedział – dokładam [Łowy – Bór Królewski]. Wtasuj – palcem na kartę Marzanny wskazał.
Czarownica z krzesłem się przesunęła, zrobiła Podróżnemu miejsce.
- Przetasuj za mnie Nolan. Zgadzasz się? - przeciwnika spytała, innej odpowiedzi jednak oczekując.
- Na to zawsze się zgodzę. Kochacie się? Jeśli tak to ja przetasuję.
Drgnęły Marzannie powieki, zawahała się.
- Tak. I przełóż.
Profesję znam już, to Najemny być musiał, talię tasował, rozłożył, na dwie kupki przekładał. Szelmowsko oko do Podróżnego puścił, uśmiechnął się, zakaszlał.
Lufkę paląc, kartę strzyga ponownie wystawiła. [Czerwienna zasłona].
- Twój król nas się boi? Graj dalej. Wywróżę ci wszystko.
- Nie boi się niczego. Na pewno nie ciebie. Ani was – na mnie i Wilhelma wskazał.
Z hukiem śpiewnik zamknęłam, najemnik kartę rewersem obrócił.
Wyłożył [Kwiat Polny – Dwa liście paproci]
- Dociągam –  karty dwie z wierzchu stosu zabrał, od razu zagrywając. [Mortuas] – oznajmił, na stole i [Miecz – Cztery wiązki] się pojawił.
Dołożyła [Czarnik – Pięć monet]. Przetarła podbite stawką reszki złote.
A po niej najemnik [Krzesło – Trzy drewniane nogi] z dwoma kartami swymi, brzegi złączył. Podróżny wstał, krwią splunął i z oberży wyszedł.
Marzanna ponownie się wahając [Kamień – Trzy mchy] wybrała - Wróżę zgromadzenie. Wróżę czarostwo, krew i zdradę.
- Nie ma znaczenia. U mnie [Armia – Trzy pułki]. Wygrywam i zabieram twoje Talary.
- Nie tak prędko, mam jeszcze dwie karty, mogę zagrać i dobrać. Patrz – szybko wyłożyła [Rycerza – Dwie Tarcze] a obok [Herolda – Dwie Trąby]. Dociągam kartę.
Oddech wstrzymałam, na szczęście liczyć trza było...[Serce – Dwie Kanie]!

Wstał Gerard Przedmiot z szyi zdejmując i do czarownicy podchodząc. Całusa w policzek dostał i szept w uchu usłyszał. A od Marzanny wiem teraz, że tak znajomość skończyć chciała – O to graliśmy, prawda?
- Tak. Komu w drogę temu czas – zakończył smutno Najemny i oberżę opuścił.

Podróżny pluł krwią.


{groszowej powieści o dziejach wojny, całości część, na prawdzie oparta}

W południe zbudzeni, Marzanna z Podróżnym, przygotowali śniadanie. Posiłek skończywszy, pakować zaczęli, do drogi zabierając. I wyruszyli, żegnając z Wilhelmem, wierzchem na jednym koniu. W futra ubrani, ciało przy ciele, w drzemkę zapadła wiedźma.
Do skrzyżowania, wnet dojechali i szybko skręcili w lewo. Na wprost awangardy, ciężkiej piechoty i maszerującej armii.
Zjechali z drogi i zatrzymali, zbudziła się czarownica.
Szła pierwsza Żelazna Piechota. A z nią w rytm kroków, reszta żołnierzy w milczeniu mijała podróżnych. Jechały drużyny, rycerskie z giermkami, heroldzi, trębacze na przedzie. I zwykła piechota i strzelcy z kuszami, aż tabor wyjechał powoli. To wozy przeróżne, wpierw proste, żołnierskie, a później już kuchnia polowa. Dalej z powozu zabrane do armii, kupcom z całego Robdanu.
Przyglądał się długo, Nolanem zwany, I Robdanskiej Armii.


Podróż ich trwała, głaz spory minęli, w przesiekę kolczastą wjechali.
- W lewo! - Głośno gwizdnęła i zawołała, wiedźma do swego kochanka.
Wybrali rozstaj, na prawo i zachód, pieszo już wędrowali. Długie godziny, wędrówka ta trwała, zupełnie już byli zmęczeni. Powinni już dotrzeć i być już u celu, a wyszli znów koło kamienia.
- W prawo! I ani słowa Horst!
Konia prowadząc, wciąż się schylali, pod gałęziami ciężkimi. A śnieg z nich wciąż spadał, to Las ostrzegał, nie każdy wizytę mógł złożyć. Na nic się zdało to maszerowanie, na drogę wyszli ponownie.
- Horst, teraz nie ma znaczenia gdzie pójdziemy, w którą stronę. Kosodrzew nas zaprasza. Mów teraz do mnie Nolan, mów. Stęskniłam się za twoim głosem.
- Dawno u niego nie byłem Marzanno.

Przy zamarzniętej, małej sadzawce, na Wole siedział druid. Żaba plamiasta rechocząc kicała i wypuszczała powietrze:
- Jam już taaaaka jak ty. Nadęta Wole.
- Nie – opas odchrząknął, ogonem machnął i zesrał się wprost na ropuchę.
- Nabrzęęęęękła!
- Nie.
- Z zaaazdrości pękam!
Pan Lasu Kosodrzew, odezwał się pierwszy, z wierzchowca dziwnego zsiadając.
- Witajcie przyjaciele. My niczym skryci przedstawiciele pospołu, a tam Król – Wół i błazeńska Żaba.
- Mam inicjał, mam łupiny. Leżały. Wyterpisz? - Marzanna spytała, z kieszeni wyjmując, chusteczkę ze złotą nicią.
- Wyterpi – odezwał się się Konik, polny, zielony, wychodząc z kieszeni druida– cyk, cyk.
Do prawej kieszeni, wskakując krzyknął, do mieszkającej tam Mrówki.
- Cyk, cyk, bym zjadł sąsiadko.
- Cykałeś, nie zbierałeś, wyterpiaj sąsiedzie.
Wiedźma podała, wnet zawiniątko a owad skakał i skakał. I hycał i cykał, aż wszystko rozsypał, a ziarna i tak nie znalazł. To słonecznika pestki przeżute, smakołyk zabójcy zapewne. Hyc! - skoczył – hyc! - skoczył – hyc! - skoczył ten Konik, wskazując drogę powrotną.
Ogonem futrzanym, o nogi Wołu, pocierał rudy Lis.
- Mrówka chce jeść. Konik chce jeść. Żaba chce jeść. Ty chcesz jeść. Kosodrzew chce jeść. Czarownica chce jeść. Podróżny chce jeść. No i ja, naturalnie chcę jeść.
- Zapomniałeś o Kogucie – Kruk odpowiedział, a z dzioba wypuścił, wangocką ćwiartkę wędzoną.
- Podzielę się z kurem co na ramieniu druida siedzi – mięso Lis trzymał i proponował, chytry i bardzo przebiegły.
- Ależ proszę bardzo – odparł tak nielot - z nimi też się podziel. Z Chartami co ich ujadanie słyszę.
I tyle po rudym, a drobiu dziś nie zje, Marzanna drynżując spytała: „Zostajesz? Boję się o ciebie Kosodrzewie, nie idź tam”.
„Już postanowione” - pomyślał pan Lasu, na Woła wsiadając, włosy na brodzie poprawił.
- I wyterpione! - krzyknęła wiedźma, za rękę go wzięła, Nolana z nazwiska Horsta – wracamy.
A krakał Kruk, i ruszył Wół, i rechotała Żaba.

Zerwał się wiatr, śnieg zaczął padać, przy zamarzniętym bajorze. Nie falowała, wyrosła Trzcina a nadchodziła Burza. Nie jedno Drzewo, dziś w Lesie się ugnie, zacinał drobny Grad. W uszach szumiało, Marzanna z Podróżnym, wróciła z powrotem na drogę. Wyszło zza chmur, słońce okrągłe i jakby się przejaśniło. Wsiedli na koń i zakręcili, jechali znów w stronę oberży. Minęli znak i skrzyżowanie, po prawej nam znaną gospodę.

Odblask w śniegu, Podróżny dostrzegł, obrócił się, konia przyspieszył!
Świst!
Wbiła się w udo Horstowi strzała, cała w czerwonych płomieniach!
Futra zajęły się ogniem!
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Podróżny - przez RebelMac - 31-12-2016, 16:38
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 31-12-2016, 22:52
RE: Podróżny - przez RebelMac - 01-01-2017, 13:29
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 01-01-2017, 21:47
RE: Podróżny - przez BEL6 - 02-01-2017, 12:34
RE: Podróżny - przez RebelMac - 02-01-2017, 13:58
RE: Podróżny - przez BEL6 - 02-01-2017, 14:57
RE: Podróżny - przez Gunnar - 02-01-2017, 15:16
RE: Podróżny - przez RebelMac - 02-01-2017, 15:40
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 02-01-2017, 23:37
RE: Podróżny - przez RebelMac - 03-01-2017, 06:32
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 03-01-2017, 22:36
RE: Podróżny - przez RebelMac - 06-01-2017, 22:52
RE: Podróżny - przez BEL6 - 07-01-2017, 10:54
RE: Podróżny - przez RebelMac - 10-01-2017, 10:56
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 09-01-2017, 00:00
RE: Podróżny - przez RebelMac - 10-01-2017, 12:26
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 10-01-2017, 21:27
RE: Podróżny - przez RebelMac - 11-01-2017, 09:00
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 11-01-2017, 16:22
RE: Podróżny - przez RebelMac - 15-01-2017, 17:01
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 15-01-2017, 22:16
RE: Podróżny - przez RebelMac - 17-01-2017, 16:29
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 17-01-2017, 22:13
RE: Podróżny - przez RebelMac - 22-01-2017, 11:39
RE: Podróżny - przez Gunnar - 20-01-2017, 11:17
RE: Podróżny - przez Gunnar - 23-01-2017, 16:24
RE: Podróżny - przez Gunnar - 25-01-2017, 19:44
RE: Podróżny - przez RebelMac - 26-01-2017, 10:38
RE: Podróżny - przez Gunnar - 26-01-2017, 14:36
RE: Podróżny - przez RebelMac - 26-01-2017, 14:45
RE: Podróżny - przez Gunnar - 26-01-2017, 15:43
RE: Podróżny - przez RebelMac - 31-01-2017, 19:55
RE: Podróżny - przez czarownica - 03-02-2017, 12:10
RE: Podróżny - przez Gunnar - 26-03-2017, 10:51
RE: Podróżny - przez RebelMac - 10-04-2017, 17:04
RE: Podróżny - przez Gunnar - 12-04-2017, 21:09
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 11-04-2017, 20:55
RE: Podróżny - przez RebelMac - 20-04-2017, 13:10
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 21-04-2017, 21:21
RE: Podróżny - przez RebelMac - 23-04-2017, 10:20
RE: Podróżny - przez Gunnar - 26-04-2017, 12:48
RE: Podróżny - przez RebelMac - 26-04-2017, 12:58
RE: Podróżny - przez gorzkiblotnica - 27-04-2017, 21:12
RE: Podróżny - przez RebelMac - 28-04-2017, 14:42
RE: Podróżny - przez Gunnar - 20-12-2017, 11:03
RE: Podróżny - przez Miranda Calle - 20-12-2017, 13:18
RE: Podróżny - przez RebelMac - 13-05-2018, 07:48
RE: Podróżny - przez Gunnar - 13-05-2018, 13:45
RE: Podróżny - przez omlet - 06-11-2018, 20:36

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości