Czasem, popijam czasem,
niekoniecznie,
aby upokorzyć
siebie. Ciebie?
Przecież nie.
Bardziej mrokiem niż światłem.
Bowiem jedno w tym samym.
Wszystko blaskiem,
więc cieniem.
Kocham, kradnę za mało
batoników w sklepie.
Słodkich w goryczy
brak mi.
Niszczę więc zapach.
Zapamiętany.
Twoje uda jak żadne inne,
każde inne.
Ostatnia.
Bezcielesna teraz.
Odwracam w smutku.
Nie odbiorę telefonu,
Za bardzo masz siebie
wśród siebie.
Wszyscy jesteśmy
jak smutne w klatkach zwierzaki.
niekoniecznie,
aby upokorzyć
siebie. Ciebie?
Przecież nie.
Bardziej mrokiem niż światłem.
Bowiem jedno w tym samym.
Wszystko blaskiem,
więc cieniem.
Kocham, kradnę za mało
batoników w sklepie.
Słodkich w goryczy
brak mi.
Niszczę więc zapach.
Zapamiętany.
Twoje uda jak żadne inne,
każde inne.
Ostatnia.
Bezcielesna teraz.
Odwracam w smutku.
Nie odbiorę telefonu,
Za bardzo masz siebie
wśród siebie.
Wszyscy jesteśmy
jak smutne w klatkach zwierzaki.
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.