29-07-2016, 18:56
Nadal, obawiam się, że nie bardzo rozumiem.
Dużo wyznawców i swego czasu (czy tylko?) fanatyków religijnych wpłynęło na zasięg oddziaływania religii w tym dostępność świętego pisma.
Biblia sama się nie rozsiała po świecie. To ludzie brali jej egzemplarze i nieśli ją w świat. Nie ma dowodu na to, że to dzięki wiedzy zawartej w niej ludzie po nią sięgali. Sięgali bo byli do tego skłaniania wbrew jak i zgodnie ich wolą.
Niestety to, że coś się dobrze "rozeszło" o niczym nie może zaświadczyć poza tym, że się coś dobrze "rozeszło".
Dużo wyznawców i swego czasu (czy tylko?) fanatyków religijnych wpłynęło na zasięg oddziaływania religii w tym dostępność świętego pisma.
Biblia sama się nie rozsiała po świecie. To ludzie brali jej egzemplarze i nieśli ją w świat. Nie ma dowodu na to, że to dzięki wiedzy zawartej w niej ludzie po nią sięgali. Sięgali bo byli do tego skłaniania wbrew jak i zgodnie ich wolą.
Niestety to, że coś się dobrze "rozeszło" o niczym nie może zaświadczyć poza tym, że się coś dobrze "rozeszło".
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...
"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
It's dark inside
It's where my demons hide...
"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."