Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Narodziny Wszechświata
#1
W zarodku kosmosu uśpiona, prawie nieskończenie gęsta i niewyobrażalnie gorąca osobliwość początkowa, czekała na wielki wybuch. Nie istniała wtedy materia, czas i przestrzeń. Nie było atomu, powietrza i życia, ani jednokomórkowców ani homo sapiens. Nie było galaktyk, gwiazd, słońca, księżyca, naszej planety, ani żadnej innej. Nie było chciwości, okrucieństwa, zazdrości, kłamstwa, wyrachowania, szaleństwa. Nie było bezsensownych wojen, śmierci, cierpienia, chorób, złamanych serc, ani samobójstw z ich powodu. Znikąd nie wydobywał się dźwięk. Nie czuło się zapachu. Nie widziało się nic, bo bez fotonu nic nie można zobaczyć. Nagle obezwładniającą ciszę przeszył nieoczekiwany jazgot.
- A psik!
I tak narodził się wszechświat.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz
#2
Hej ho, przyszłam i jestem.
Całkiem zgrabna miniaturowa miniaturka, Antonio. Estetycznie nic do zarzucenia (jak zwykle?), wyliczenia emocjonalne, ładnie stopniowane, zabawna puenta... Nawet uśmiechnęłam się pod nosem. Myślałaś nad rozwinięciem tego maleństwa?
(02-03-2016, 18:01)Antonia napisał(a): Nie było bezsensownych wojen, śmierci, cierpienia, chorób, złamanych serc, ani samobójstw z ich powodu.
Ani z żadnego innego powodu. Chrzanić wielki wybuch.

Pozdrawiam.
Angel
„Poczułem podmuch powietrza wprawionego w ruch skrzydłem szaleństwa” - Charles Baudelaire
Odpowiedz
#3
Jak miło, że w końcu ktoś docenił moją prozę.
Na Artefaktach to drabble ma ponad 3000 odsłon i ponad 30 komentarzy, same pochwały, a tu większość to jakieś melepety literackie.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz
#4
Wpadłam, przeczytałam, spodobało mi się, zobaczyłam, że coś pustawo, więc odważyłam się i skomentowałam. To chyba dobrze. Nie lubię, gdy pod tekstem świeci pustką.
„Poczułem podmuch powietrza wprawionego w ruch skrzydłem szaleństwa” - Charles Baudelaire
Odpowiedz
#5
Witam Antonio!

Szczerze mówiąc, w tekście ujęły mnie tylko trzy zdania: pierwsze i dwa ostatnie. Z naciskiem na dwa ostatnie. Mimo że tekst jest krótki, w środku za dużo jest dla mnie wyliczanki i przy pierwszym czytaniu mój wzrok przeleciał przez te zdania - a w formie tak skondensowanej jak drabble każde słowa powinno być na wagę złota, przynajmniej moim zdaniem.

Drobnostki:
Cytat:Nie było atomu, powietrza i życia, ani jednokomórkowców, ani homo sapiens
Przecinek przed "ani", ponieważ powtarzasz spójnik o identycznej funkcji.
Cytat:Nie było galaktyk, gwiazd, słońca, księżyca, naszej planety, ani żadnej innej.
Tu dwa błędy: bez przecinka przed "ani" (używasz go po raz pierwszy) oraz Słońce i Księżyc powinny być moim zdaniem z wielkiej litery, bo używasz ich jako nazwy własne, a nie jako "słońce na niebie" (przynajmniej tak rozumiem twój zamiar).


Teraz dalej...
Cytat:Nie było chciwości, okrucieństwa, zazdrości, kłamstwa, wyrachowania, szaleństwa. Nie było bezsensownych wojen, śmierci, cierpienia, chorób, złamanych serc, ani samobójstw z ich powodu.
Po przeczytaniu pierwszych dwóch przymiotników, reszta przestała mieć dla mnie emocjonalną wartość. Rozumiem, że na przestrzeni tekstu stopniowałaś wyliczenia tego, czego nie było - ale te dwa zdania po sobie, z taką konstrukcją gramatyczną, sprawiają, że moje oko przeskakuje na koniec. Na tym końcu samobójstwa trochę ratują sprawę, ale cały środek był dla mnie pusty. Dla mnie, jako subiektywnego czytelnika.
Cytat:Nie widziało się nic, bo bez fotonu nic nie można zobaczyć.
Od początku raziło mnie to zdanie - bo trzeba duuuużo więcej niż foton, żeby coś zobaczyć. I wydaje mi się, że od razu wyczuwałam błąd logiczny. Druga część tego zdania narzuca, że z fotonem dało by się coś zobaczyć (wiem, że logika matematyczna tak nie twierdzi, ale ludzki mózg i tak tworzy takie założenie). Teraz, w pierwszej części zdania używasz strony biernej "nie widziało się", zręcznie wymykając się gramatyką. Ale kto nic nie widział? Ten jednokomórkowiec, którego nie było? Mnie to biło po oczach nawet bez analizy.


Koniec był sympatyczny i zostawiający czytelnika z uśmiechem. I może większości czytelników to wystarczy. Pytanie brzmi, czy tobie to wystarczy.

Pozdrawiam!
Odpowiedz
#6
Zdanie o "fotonie" i "zobaczeniu" jest genialnie naiwne. Wnosi do nastroju bardzo wiele.
Odpowiedz
#7
Cytat:Na Artefaktach to drabble ma ponad 3000 odsłon i ponad 30 komentarzy, same pochwały, a tu większość to jakieś melepety literackie.

Albo tam jest tak niski poziom...
Dobrze, że na tym forum zdarzają się wybitni literaci.
Odpowiedz
#8
Angel
(09-03-2016, 13:50)Antonia napisał(a): Czarownico, nie wkurwiaj mnie, melepeto.
Jestem w szpitalu, więc mnie nie wkurzaj, głupia kobieto.
Idź do rossmana po inteligencję, bo trochę ci jej właśnie zabrakło.
He, he, nawet nie śnij, żeby zgłosić ten post gorzkiemu, bo kretyn ma wyrzuty sumienia z mojego powodu.
Dla Twojej wiadomości, byliśmy parą przez jakieś dwa miesiące.
Nigdy nie twierdziłam, że jestem pisarką, a tym bardziej poetką.
Próbowałam popełnić samobójstwo, więc uważaj lepiej, co piszesz i do kogo.
Nie zamierzam tłumaczyć, co miałam na myśli, bo debilom nie lubię tłumaczyć logicznego myślenia.
Jesteś głupia jak but, więc nie zadzieraj ze mną, bo tylko mnie wkurwisz i oczywiście poniesiesz sromotną porażkę.

Siema,
czarownico ciemna.

Zmień natychmiast szpital, Aga. Tam źle Cię zdiagnozowali. To paranoja ze schizofrenią z elementami napadów szału i megalomanii. Byłaś już Joanną D'arc?
Niezależnie od głębi uczuć Gorzkiego do Ciebie, jest adminem i będę wnioskował o sankcje wobec chamskich wycieczek.
Odpowiedz
#9
Mirek, dobrze wiesz, że ja nadal Cię lubię. Możesz mnie wkurzać, ale po jakimś czasie i tak znowu się kochamy. I to jest fajne. Drzemy koty, ale ijlowiu wraca.
Odpowiedz
#10
Podoba mi się Smile
Zdaje mi się, że gdyby było w tej miniaturze jeszcze choć jedno zdanie, to było by za dużo Smile A tak to jest w sam raz Smile
Opis nieco poetycki, nieco przewrotny. Czyli to co lubię najbardziej - nieco niekonwencjonalny Smile)

Pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości