30-12-2015, 12:32
Księżniczko, dziękuję za komentarz i wszystkie uwagi. Dobrze mieć czytelnika, który przyczepi się do różnych drobiazgów - ja poprawię, a czytelnik... Co będzie z tego miał?
(29-12-2015, 20:02)księżniczka napisał(a): 1) Nie dajemy wcięcia akapitowego na samym początkuNie widziałam, teraz wiem
Cytat:Zakończenie trochę z pompy, bo przecież ci lekarze widzieli jakieś zmiany na usg, a tu nagle, że wszystko ok? A te wszystkie sensacje, wymioty, bóle to urojone? Chyba, że te badania to też były jej zwidy, ale albo jestem mało spostrzegawcza, albo nie dajesz tego w żaden sposób do zrozumienia.Nie daję tego do zrozumienia, bo nie czuję takiej potrzeby. Nie lubię, gdy w opowiadaniu wszystko jest jasne. Ja tylko piszę, czytelnik musi czasem pomyśleć (brzmi okropnie, wiem). Zostawiam pole do popisu przy interpretacji, mimo że w tym tekście nie ma czego interpretować. Kto wie, może badania były urojeniami...?
Cytat:Pisz dalej, ciekawe masz rozkminy widzę ;P.Piszę, nie mam zamiaru przestawać, za daleko zabrnęłam
„Poczułem podmuch powietrza wprawionego w ruch skrzydłem szaleństwa” - Charles Baudelaire