01-10-2015, 06:59
Eee...chciałeś napisać wiersz, a wyszła ci proza?
To najgorszy tekst jaki czytałam, mimo że napisany bardzo poprawnie.
Po pierwszym akapicie okropnie mnie zemdliło od nadmiaru "achów" i "echów".
Za dużo patosu.
Zdecydowanie przerost formy nad treścią.
Ten patos tak rozlał się na cały tekst, że trudno się w ogóle skupić na fabule.
Znam kogoś, kto ma okropną składnię, ale pomysły ma za to bardzo dobre i w porównaniu z tą osobą, twój tekst spada poniżej normy, nawet poprawność tekstu go nie ratuje.
Więcej skupiasz się na egzaltacji niż na fabule.
Oto kilka synonimów, które charakteryzują ten tekst:
afektacja, bufonada, emfaza, manieryczność, patetyczność, pompatyczność, pretensjonalność, przesada.
Taka forma może i pasuje do krótszej formy, po prostu da się wtedy znieść to nadęcie, ale tyle tego w tak długim tekście, to zdecydowanie za dużo.
To najgorszy tekst jaki czytałam, mimo że napisany bardzo poprawnie.
Po pierwszym akapicie okropnie mnie zemdliło od nadmiaru "achów" i "echów".
Za dużo patosu.
Zdecydowanie przerost formy nad treścią.
Ten patos tak rozlał się na cały tekst, że trudno się w ogóle skupić na fabule.
Znam kogoś, kto ma okropną składnię, ale pomysły ma za to bardzo dobre i w porównaniu z tą osobą, twój tekst spada poniżej normy, nawet poprawność tekstu go nie ratuje.
Więcej skupiasz się na egzaltacji niż na fabule.
Oto kilka synonimów, które charakteryzują ten tekst:
afektacja, bufonada, emfaza, manieryczność, patetyczność, pompatyczność, pretensjonalność, przesada.
Taka forma może i pasuje do krótszej formy, po prostu da się wtedy znieść to nadęcie, ale tyle tego w tak długim tekście, to zdecydowanie za dużo.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.