Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Człowiek pisze.pl
#1
Z cyklu: rozważania w kaplicy św. Mikołaja

zbieram kamienie
najlepiej płaskie i z grzechu
pełno ich na drodze
/którą niepotrzebnie maszeruję/

ciężka torba nasycona kamieniami
/które niepotrzebnie niosę/
nie – potrzebne

po gładkiej tafli przeznaczenia
puszczam kaczki

lżejsza torba z grzechoskałami
/które niepotrzebnie rzucam/

porysowałem aksamitną powierzchnię ciała
ukochanej Ananke
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości