Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Głębia
#1
Eroticonman
----------------



Czubkiem języka drążyłem jej pępek. Miała taki malutki, głęboko zapadnięty więc tajemnica tkwiła w zacienionym wnętrzu. Poszukiwałem smaków dzieciństwa; leśnych poziomek ze śmietaną, pajdy domowego chleba z masłem własnoręcznie ubitym w maselnicy przez ciotkę Helę. Zapach lekko spoconego ciała dziewczyny przypominał zioła z łąki rosnące za drewnianym domem wujostwa, w połączeniu z gorzkawą nutką bergamotki. Oparłem policzek o brzuch Magdy, palcem prowadząc kropelkę potu powoli zmierzającą pomiędzy uda. Westchnęła cicho kiedy kropelka i mój palec dotarły w tajemniczy zakątek osłonięty rzadkim lasem włosów poruszających się od niechcenia w słabym wietrzyku sierpniowego popołudnia. Kątem oka obserwowałem jej twarz, powoli zanurzając się w wilgotnej przestrzeni jednocześnie ocierając delikatnie kciukiem malutki cypelek (jak to ona nazywała uwodzicielsko - wyrosłek). Czułem przez przyciśniętą do jej podbrzusza, skórę policzka, jak tętni wzbierająca tam krew, z szumem uchodząca do nabrzmiewających skrzydeł motyla, które coraz szybciej pieściłem. Zaczęła coraz mocniej i gwałtowniej oddychać. Powieki drgały, a usta poruszały się bezgłośnie, jakby chciały przecisnąć przez spierzchnięte klify warg, gwałtowny przypływ słów.
Członek przeszkadzał mi w powolnym przesuwaniu się do góry. Zahaczyłem o jej stopę, potem o kolano. Czułem, że zaraz eksploduje nabrzmiałością. W głowie miałem cudowną pustkę. Każdy problem tego świata był nieistotny. Dotarłem do twarzy Magdy i przesunąłem językiem po jej spękanych wargach. Miała cały czas zaciśnięte powieki, a niesforny kosmyk rudych włosów położył się na policzku. Dosięgnął ust, więc przygryzła go odruchowo. Nogi rozwarły się i wjechałem w niewidzialną przestrzeń gładko i gwałtownie. Zadrgała spazmatycznie. Poczułem zaciskające się falami ściany . Sam doznałem skurczu, który spowodował, że znieruchomiałem wyprężony. Wpłynąłem w nią w rytmie podwójnego pulsu krwi, w rozkoszy na granicy bólu.
***
Powoli wyłaniały się z mgły rozmazane twarze, a przez przymrużone powieki kłuło jaskrawe światło. Coraz wyraźniej dochodziły mnie głosy:
- Słyszy nas pan? – poklepywanie po policzku. – No jak? Słyszy pan?
Światło raziło niemiłosiernie. Kto mnie poklepuje i dlaczego? Pić.
- Operacja się udała, choć mieliśmy z panem trochę problemów. Za płytko był pan uśpiony i wyskoczyła rurka intubacyjna. Język poleciał i musieliśmy go wyciągać. Poza tym, wbrew zaleceniom, coś pan pił przed operacją. Musieliśmy cewnikować. Mam nadzieję, że nic pan nie czuł. Jakieś koszmary się panu nie przytrafiły? – lekarz roześmiał się z ulgą. Pozostali stojący wokół stołu operacyjnego zawtórowali mu po chwili.
Odpowiedz
#2
Haha! Genialne!
Niesamowicie zbudowałeś napięcie w pierwszym fragmencie, do tego mocno zadziałałeś na wyobraźnię dzięki opisom. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem budowy niektórych zdań. Metaforyka wręcz śpiewa!

Zakończenie zabiło całe uniesienie z pierwszej części miniaturki, ale w sposób pozytywny. Kto by się spodziewał?

Pod ogromnym wrażeniem 5+/5 z czystym sumieniem przyznaję. Smile
Odpowiedz
#3
Dzięki. Patrzcie ludzie, co podprogowo w mózgu może się wytworzyć, kiedy lekarze grzebią w człowieku. Za ten tekst zostałem zbanowany na pewnym, cnotliwym portalu. Massa dupa! Trochę plastikowo wyszło, ale na tyle Bozia dała umiejętności, żeby unikając pornosa, oddać towarzyszące temu wydarzeniu przeżycia. Czas szczytować. Albo iść na zabieg!Huh
Odpowiedz
#4
Hmm, ja Cię banował nie będę. W sumie ładny kawałek prozy. Potrafisz pisać ładną Erotykę. Taką która pobudza, a nie ociera się o ... no sam wiesz o co Smile.
Szkoda, że ja nie miałem takich fajnych odczuć w narkozie.. Kurna tylko pustka i ciemność. A potem jakbym z litra gorzały na łeb wydoił. Ech jak kto ma szczęście Smile.
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#5
Bo Cię za głęboko uśpili!Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości