11-01-2015, 21:38
Z kursywami sporo czytelniej W ogóle powiem Ci jeszcze taka mi się narzuciła refleksja, już w jakiś czas po przeczytaniu, że masz tu bardzo żwawą narrację, która trzyma czytelnika w pobudzeniu. Nie przychodzi mi na ten moment żadne inne określenie jak "żwawa", ale wiesz, o co chodzi. Dobór tak specyficznego narratora Ci służy.
Z tym fragmentem dialogu z kolei to już mega-drobiazg. No i wiesz, ja mogę mieć takie zdanie na ten temat, a kto inny całkiem odmienne.
Z tym fragmentem dialogu z kolei to już mega-drobiazg. No i wiesz, ja mogę mieć takie zdanie na ten temat, a kto inny całkiem odmienne.