Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 4.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kompilacja
#1
.....
Jedząc arbuza nie zdawałem sobie sprawy, że to robię i kiedy już się zorientowałem, zauważyłem, że pożeram rafę kolorową na dnie oceanu.
Odpowiedz
#2
Mamy tu dwie niezwykłe rzeczy. Po pierwsze temat, a po drugie podejście k'temu tematowi Wink
Człowieku! Widać, że kochasz słowa, że piszesz z rozmysłem, powoli i czuć, że każde Twe słowo wyważone i przemyślane, a gdy zdarzy Ci się jakiś neologizm, to potrafię sobie wyobrazić, jaką satysfakcję Ci to sprawiało.
Całość jest cudowna. Temat jest dla dorosłych, pisane językiem niby dziecinnym, ale tylko dorosły człowiek byłby w stanie zauważyć jednocześnie mądrość i piękno tego stylu. Smaczki porozsiewane tu i ówdzie.
Kompilacja kojarzy się zazwyczaj z jakimś "TOP", "The best of" i takie tam, a mamy tu do czynienia ze zdychającymi czworonogami. I to zdychającymi na trzy różne sposoby. Na pierwszy rzut oka dość makabryczne, ale ubrałeś to w taki sposób, że makabry tu w ogóle nie ma. To niemalże bajka.
Najbardziej urzekła mnie historyjka numer trzy. Naprawdę chwyta za serce. I choć można się wzruszyć, to okrasiłeś to zarąbistym wtrętem językowym:

Cytat:– On chyba nie wszedł do kapsuły?
Ksiądz pokręcił głową.
– Nie mógłby! To by było zbyt... względne!
Względem matki miał rację, lecz Franki względem księdza stał się poprzeinaczany.

Muszę Cię też pochwalić za to, jak zakończyła opowiastka druga. Bo to wręcz majstersztyk:

Cytat:I zrobiło się tak psio, że wiatrówka aż zaszczekała hau, hau.... i jeszcze raz hau.

To jest tylko pozornie prosto napisana kompilacja. Warstwa językowa jest doskonała.
Czyta się więc lekko i przyjemnie, a przy okazji z ogromną satysfakcją.
Polecam!
5/5
Life is what happens to you when you're busy making other plans ~ J. Lennon
[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#3
Wow, te opowiastki są naprawdę mocne. Napisane na moje oko bezbłędnie, a co więcej - każde słowo wygląda na przemyślane. Zero przypadku, nic niepotrzebnego, wiele smaczków i gier słownych. Dla mnie bomba.

Moim faworytem jest pierwsza historyjka o Antku, ale trzecia niewiele jej ustępuje. Ta dwójka tylko taka, hm, może za krótka i przez to nie rozwinąłeś żagli? Sam nie wiem, w każdym razie 2. oceniłbym jako odstającą od pozostałych, ale nadal utrzymującą przyzwoity poziom.

Kawał dobrej roboty!
Pozdrawiam!
Odpowiedz
#4
Cytat:Łączyła ich więź,

Ta sytuacja z "niepojeniem" wyszła nieźle: naprawdę, zrobiło to na mnie wrażenie.

Cytat:Pies trochę buldożył zanadto

Cytat:Antek sypnął psu w oczy piachem z leśnej dróżki.
Jakiej leśnej dróżki? Przecież szli ulicą?

Cytat: słodko asymilujące się z przepierzeniem,
Hm, upierzeniem?

Cytat:Został nie usłyszany,
Wiem chyba, o jaki efekt Ci chodziło, ale jednak lepiej by to zabrzmiało: "Pozostał nie usłyszany" albo "nie został usłyszany".

Nie mam miłych odczuć po tej lekturze. Nie chodzi o sposób napisania, bo napisane dobrze i bardzo oryginalne, trochę onirycznie. Chodzi o sam pomysł, który wzbudza we mnie jedynie niepokój, chłód i brak wiary w ludzi. Nie podobało mi się, ale od strony technicznej nie ma się do czego przyczepić: doceniam zwłaszcza to, że prosto konstruujesz zdania i kontrastujesz to z ciężką, brutalną treścią. Najsłabiej wyszła Ci ta dwójka, chociaż ostatnie zdanie miażdży Big Grin
Komentując dzielę się osobistymi, subiektywnymi odczuciami, nie poczuwam się do znajomości prawdy absolutnej Wink

W cieniu
Nie ma
Czarne płaszcze

[Obrazek: Piecz1.jpg] 

Odpowiedz
#5
Hejo.

Nie będę się wyróżniał od innych bo mi też się bardzo podobało. Tematyka, oryginalność, styl - miodzio. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to kilka literówek to i ówdzie, ale to taka drobnostka, że nie warto sobie nią głowy zajmować. Pisz jak najwięcej, czekam na następne kawałki.

5/5

Pozdrawiam
X
Jeśli masz jakieś pytanie,problem,zachciankę,marzenie lub potrzebujesz pomocy to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć/pomóc/spełnić o co prosisz. W końcu od tego też jestem.

X
Odpowiedz
#6
A ja wyróżnię się wobec wszystkich. Nie podobało mi się w ogóle. Nawet nie potrafię powiedzieć co dokładnie mi się nie podoba, ogólnie jest kicha. Bez sensu, tekst niczego nie oddaje, nie odzwierciedla. A tekst napisany bez natchnienia i pomysłu staje się złym tekstem. Nie wiem z której strony to ugryźć.

PS: Te pierwsze opowiadanie jest takie jakieś... psychiczne. (W złym tego słowa znaczeniu)
"Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać." rtm. Witold Pilecki
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości