10-11-2013, 19:39
Terve... Znaczy cześć.
Jestem Paula. Moją obecność tutaj (którą wkrótce pewnie przeklniecie ;>) zawdzięczacie pannie Taiteiliji (jejku, fińskie wyrazy odmienione zgodnie z polskimi zasadami wyglądają okropnie). Nie wiem, co napisać o sobie. Na forum o książkach czy muzyce jestem w stanie w takim temacie napisać swój życiorys, ale tutaj mam jakąś blokadę, nie chcę się od razu kompromitować (aczkolwiek to i tak z pewnością wkrótce nastąpi).
Piszę głównie wiersze, chociaż nie jestem przekonana, że nazywanie tych dzieł w ten sposób nie jest bluźniercze. Męczę też pewną "powieść", ale nie sądzę, by miała szanse dożycia do ukończenia.
Jeżeli jeszcze nikt nie umarł z nudów, czytając ten post, to dodam, że interesuję się także muzyką... Ledwo napisałam to zdanie nasunęło mi się stwierdzenie: "z czego wynika mój wybór ulubionego poety: Tuomas Holopainen", wybaczcie, takie skrzywienie.
Ym... co to ja chciałam...? A.
Miłego wieczoru.
Jestem Paula. Moją obecność tutaj (którą wkrótce pewnie przeklniecie ;>) zawdzięczacie pannie Taiteiliji (jejku, fińskie wyrazy odmienione zgodnie z polskimi zasadami wyglądają okropnie). Nie wiem, co napisać o sobie. Na forum o książkach czy muzyce jestem w stanie w takim temacie napisać swój życiorys, ale tutaj mam jakąś blokadę, nie chcę się od razu kompromitować (aczkolwiek to i tak z pewnością wkrótce nastąpi).
Piszę głównie wiersze, chociaż nie jestem przekonana, że nazywanie tych dzieł w ten sposób nie jest bluźniercze. Męczę też pewną "powieść", ale nie sądzę, by miała szanse dożycia do ukończenia.
Jeżeli jeszcze nikt nie umarł z nudów, czytając ten post, to dodam, że interesuję się także muzyką... Ledwo napisałam to zdanie nasunęło mi się stwierdzenie: "z czego wynika mój wybór ulubionego poety: Tuomas Holopainen", wybaczcie, takie skrzywienie.
Ym... co to ja chciałam...? A.
Miłego wieczoru.