04-11-2011, 22:08
Czytałam na głos. Rozkoszowałam się prawie każdym doskonale dobranym słowem. Świat przedstawiony trochę jak u Schulza, albo Kafki, albo nie... Po prostu Twój. Jestem zauroczona i wykończona. Wrócę do tego tekstu, ale nie na trzeźwo.
"Nie proszę nikogo o ogień. Nie chcę nic nikomu zawdzięczać. W życiu, miłości, literaturze. A mimo to palę."