16-11-2011, 21:08
Do formy nie mam zastrzeżeń. Jeszcze jakichśtam przecinków brakuje, a parę słów mi nie podpasowało, ale jest ok. Dość łatwo się czyta.
Główny bohater jest wiarygodny, naturalny i w zasadzie tylko on się liczy, bo na pozostałe postacie spoglądamy przez pryzmat jego uczuć.
Tragedie to śliski temat, bo łatwo się na nim przejechać. Tobie się udało i poziom sztuczności jest na tyle niski, że nie przeszkadza.
A fabuła niestety nie powala. Domyśliłem się zakończenia i generalnie temat opowiadania mnie nie rusza, bo gustuję w czymś innym.
Wybacz, że tak późno
Główny bohater jest wiarygodny, naturalny i w zasadzie tylko on się liczy, bo na pozostałe postacie spoglądamy przez pryzmat jego uczuć.
Tragedie to śliski temat, bo łatwo się na nim przejechać. Tobie się udało i poziom sztuczności jest na tyle niski, że nie przeszkadza.
(14-11-2011, 16:57)Pelagus napisał(a): Osobiście nie jestem zwolenniczką zamerykanizowanej fabuły u twórców polskich. Joshua? Liz?Jak to potem przetłumaczy na angielski będzie mieć więcej potencjalnych czytelników
A fabuła niestety nie powala. Domyśliłem się zakończenia i generalnie temat opowiadania mnie nie rusza, bo gustuję w czymś innym.
Wybacz, że tak późno
(31-10-2011, 19:01)Kassandra napisał(a): Wypadek, który zabił dwoje ludzi, mnie zaledwie poturbował. Ionia losu.Literówka