Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Po zmroku
#3
Mnie zaciekawiło niesamowicie. Co do uwag:

"Zagłada przyszła pod osłoną nocy, od strony wzgórz. Pod postacią małej, zmarzniętej dziewczynki o zlęknionej twarzy, utykając i krwawiąc niemal ze wszystkich otworów ciała(...)"

Jakoś tu połączone dwie rzeczy do kupy. A może by tak:
"Zagłada przyszła pod osłoną nocy, od strony wzgórz pod postacią małej, zmarzniętej dziewczynki o zlęknionej twarzy. Utykając i krwawiąc niemal ze wszystkich otworów ciała(...)"

"(...)drzwiami wymknęła się w gęstniejącą noc, nawet nie drgnął.
Zamknąwszy za sobą drzwi, Jelena ubrała trzymane dotąd w ręce(...)"


Kończy się scena nr 1, zaczyna scena nr 2, a jakoś nie jest to rozdzielone. Proponowałbym:
"(...)drzwiami wymknęła się w gęstniejącą noc, nawet nie drgnął.
***
Zamknąwszy za sobą drzwi, Jelena ubrała trzymane dotąd w ręce(...)"


"Vladimir uwielbiał patrzeć, jak z odrazą dotyka zakrwawionych, świńskich flaków i pakuje je do papierowej torebki, spoglądając na nią wymalowanym na twarzy realnym obrzydzeniem. "

Być może jest dobrze, ale ja do końca nie rozumiem. On się lubił patrzeć na nią z obrzydzeniem, czy może powinno być "spoglądając na nią " bo on lubił jak ona patrzy sie na flaki z obrzydzeniem.

"Nie mógł wprost uwierzyć w to, jak łatwo wszystko szło po jego myśli. Zatrzymali się nad rzeką, niecały kilometr od najbliższych domostw. "

Przeszłaś od jego wspomnień do chwili obecnej bez wyraźnego zaznaczenia. Koniec końców nie wiedziałem czy zatrzymali się nad rzeką gdy pierwszy raz się do niej odezwał, czy teraz jak już się nocą wymknęli.

Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy, bo pomysł jest przedni.
One sick puppy.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Po zmroku - przez Triss - 31-01-2010, 16:43
RE: Po zmroku - przez Janko - 02-02-2010, 15:45
RE: Po zmroku - przez Pan Kracy - 03-02-2010, 09:19

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości