27-01-2010, 12:54
gdy zmrok przybiera
fakturę muślinu
drgają na ciszę
skrzydełka nozdrzy
do trzech liczę
spazmów
oddechów
guzików
dalej rozpina nas bezczas
(2008)
fakturę muślinu
drgają na ciszę
skrzydełka nozdrzy
do trzech liczę
spazmów
oddechów
guzików
dalej rozpina nas bezczas
(2008)
Quod me non necaverit, certe confirmabit
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.