27-02-2010, 08:31
Tak jak obiecałam, zostawiam coś dla potomnych. Nie będę wypisywać drobnych błędów, bo to już zrobili krytycy... Ja mogę jedynie powtórzyć to, co już mówiłam. Bardzo podoba mi się twoje opowiadanie. Mam nadzieję, że będzie to dla Ciebie komplementem, twój styl kojarzy mi się z Sapkowskim. Fajnie też, że mimo użycia wulgaryzmów i kilku rubasznych żarcików tekst nie stracił na wartości, nie jest trywialny. To bardzo dobrze, że umiesz tak operować słowem. Historia wciąga, co widać na moim przykładzie. Miałam doczytać ją dziś, ale tak mnie wciągnęła, że dokończyłam wczoraj Pozdrawiam