08-02-2010, 17:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2010, 17:38 przez gorzkiblotnica.)
"spodział" - wyrażenie gwarowe, wprowadzone specjalnie
"rozdział się" - również gwarowe Można rozebrać się i ubrać, ale na ten przykład moja babcia nieboszczka zawsze twierdziła że rozebrać się jest żle bo sugeruje że sobie człowiek rękę odejmie, albo nogę. Babcia mówiła piękną świętokrzyską gwarą i od niej trochę tego przejąłem. Zamiast "rozebrać się" mówiła "sewlewc się" a zamiast ubrać "oblec", Ubranie to "odzież", prawda, pochodzi od staropolskiego "przyodziewek" co z kolei pochodzi od czasownika "przyodziać się", czyli właśnie się ubrać, potem skrócono do "odziać się". Jeśli już "odziewamy się", to musimy czasem też "rozdziać" np piękną niewiastę w celu wiadomym.
czym jest wzorzec? - W zasadzie w żadnym z czterech opowiadań o Jaszczurze nie jest opisany. Fragment go dotyczący leży sobie bezpiecznie w takim pliku z niewykorzystanymi jeszcze pomysłami. Jednak uchylę trochę rąbka tajemnicy. Wzorzec to coś. Taki przekaźnik pozostawiony w miejscu "poza czasem i przestrzenią" przez Stwórcę strzegący harmonii świata. Jest źródłem potężnej mocy, można go przejść i wtedy albo się tą moc otrzyma, albo jeśli w przechodzącym jest choć cień złej woli, wzorzec go zniszczy. Również użycie mocy w celach destrukcyjnych także zniszczy używającego. Jest jak najbardziej "materialny" maleńka błękitna iskra, gdy się z nią zetkniesz znajdziesz się "wewnątrz" , takie dziwne miejsce gdzie jest twoja świadomość, ale widzisz się tylko w świetle prawdy, jak na sądzie ostatecznym. Wzorzec mówi jakby telepatycznie, ale może to też twoja uwolniona podświadomość
"ledwie ujrzał strzygę", "barwił wierzchołki drzew srebrem" - czasem stosuję takie zabiegi.. choćby szyk przestawny, po to by tekst wyglądał nieco chropowato. "barwił srebrem wierzchołki drzew" - brzmi tak okrągło jakby to pisał poeta, a nie wsiowy ćwok który zachwycił się świtem
no i wreszcie "do nitki" - mówi się tak i tak, w tym miejscu akcja jest dość wartka, prawda? Powiedzenie czytelnik i tak zrozumie, a każde dodatkowe słowo może być zgrzytem
pozostałe błędy poprawiłem i za ich znalezienie wdzięczny jestem
Danku. cieszę się że przyjemność ci sprawdziło czytanie tych moich wypocin, które paczyłeś nazwać "dziełem" pisałem to ponad rok z doskoku. Zaczynałem z myślą napisania takiego sobie żartu z Harego Potera. Główną sceną miał być pojedynek Jaszczóra z Voldemortem, ale stało się tak że polubiłem Hermionę, Strzygę i wreszcie to miejsce "Koniec Świata, gdzie czas pachnie lipami, słońcem i wygrzanym kotem . Może i Ty trochę znudziłeś się fantasy gdzie ktoś zbawia wszystkich wokół, w bitwach giną miliony a czarodzieje jednym skinieniem różdżki podpalają pół świata. Może dlatego spodobało Ci się to moje trochę inne fantasy.
Dzięki za wszystko.
"rozdział się" - również gwarowe Można rozebrać się i ubrać, ale na ten przykład moja babcia nieboszczka zawsze twierdziła że rozebrać się jest żle bo sugeruje że sobie człowiek rękę odejmie, albo nogę. Babcia mówiła piękną świętokrzyską gwarą i od niej trochę tego przejąłem. Zamiast "rozebrać się" mówiła "sewlewc się" a zamiast ubrać "oblec", Ubranie to "odzież", prawda, pochodzi od staropolskiego "przyodziewek" co z kolei pochodzi od czasownika "przyodziać się", czyli właśnie się ubrać, potem skrócono do "odziać się". Jeśli już "odziewamy się", to musimy czasem też "rozdziać" np piękną niewiastę w celu wiadomym.
czym jest wzorzec? - W zasadzie w żadnym z czterech opowiadań o Jaszczurze nie jest opisany. Fragment go dotyczący leży sobie bezpiecznie w takim pliku z niewykorzystanymi jeszcze pomysłami. Jednak uchylę trochę rąbka tajemnicy. Wzorzec to coś. Taki przekaźnik pozostawiony w miejscu "poza czasem i przestrzenią" przez Stwórcę strzegący harmonii świata. Jest źródłem potężnej mocy, można go przejść i wtedy albo się tą moc otrzyma, albo jeśli w przechodzącym jest choć cień złej woli, wzorzec go zniszczy. Również użycie mocy w celach destrukcyjnych także zniszczy używającego. Jest jak najbardziej "materialny" maleńka błękitna iskra, gdy się z nią zetkniesz znajdziesz się "wewnątrz" , takie dziwne miejsce gdzie jest twoja świadomość, ale widzisz się tylko w świetle prawdy, jak na sądzie ostatecznym. Wzorzec mówi jakby telepatycznie, ale może to też twoja uwolniona podświadomość
"ledwie ujrzał strzygę", "barwił wierzchołki drzew srebrem" - czasem stosuję takie zabiegi.. choćby szyk przestawny, po to by tekst wyglądał nieco chropowato. "barwił srebrem wierzchołki drzew" - brzmi tak okrągło jakby to pisał poeta, a nie wsiowy ćwok który zachwycił się świtem
no i wreszcie "do nitki" - mówi się tak i tak, w tym miejscu akcja jest dość wartka, prawda? Powiedzenie czytelnik i tak zrozumie, a każde dodatkowe słowo może być zgrzytem
pozostałe błędy poprawiłem i za ich znalezienie wdzięczny jestem
Danku. cieszę się że przyjemność ci sprawdziło czytanie tych moich wypocin, które paczyłeś nazwać "dziełem" pisałem to ponad rok z doskoku. Zaczynałem z myślą napisania takiego sobie żartu z Harego Potera. Główną sceną miał być pojedynek Jaszczóra z Voldemortem, ale stało się tak że polubiłem Hermionę, Strzygę i wreszcie to miejsce "Koniec Świata, gdzie czas pachnie lipami, słońcem i wygrzanym kotem . Może i Ty trochę znudziłeś się fantasy gdzie ktoś zbawia wszystkich wokół, w bitwach giną miliony a czarodzieje jednym skinieniem różdżki podpalają pół świata. Może dlatego spodobało Ci się to moje trochę inne fantasy.
Dzięki za wszystko.
corp by Gorzki.