02-06-2010, 22:13
Kamo, jeszcze raz dzięki. Tyle że kelnerka z kocim ogonkiem i uszkami to przy "Kociątku" tylko taki "przebieraniec". Hermiona jest prawdziwą hybrydą. Ma wprawdzie z grubsza figurę kobiety, ale już jej dłonie, stopy i twarz znacznie od ludzkich odbiegają, no i całe jej ciało pokryte jest mięciutkim burym futrem. Tylko fryzurę ma "normalną" w odcieniach szarości. Jak więc widzisz, to nie tylko uszki i ogonek Podejrzewam że w jej przypadku tylko modelowanie komputerowe dało by pozytywne wyniki tak jak w świecie Pandory. Tworzenie jej postaci tak naprawdę zaczęło się od rysunku który kiedyś zrobiłem, a z kolei pomysł na niego wpadł mi do łepetyny po obejrzeniu którejś części HP. Była tam taka króciutka scenka gdzie Hermiona jest ucharakteryzowana na kota. Dlatego też pozostawiłem takie imię. Fakt nie sądziłem że może przeszkadzać w odbiorze.
Sądzę że mój Kotołaczek pojawi się jeszcze w opowiadaniach z serii wiedźmińskiej, może nawet zostanie na trwałe dziewczyną Jaszczura... Kto wie... kto wie
A do japońskiej kawiarenki chyba nie będzie mi jednak dane się udać... nie ta kasa i nie ta klasa...
Pozdrawiam.
Sądzę że mój Kotołaczek pojawi się jeszcze w opowiadaniach z serii wiedźmińskiej, może nawet zostanie na trwałe dziewczyną Jaszczura... Kto wie... kto wie
A do japońskiej kawiarenki chyba nie będzie mi jednak dane się udać... nie ta kasa i nie ta klasa...
Pozdrawiam.
corp by Gorzki.