27-01-2013, 22:16
Ano już takie moje pisanie... Jestem pisarzem akcji więc wiele się dzieje. Osobiście nie przepadam za tekstami gdzie autor przez stron wiele buduje... buduje... a potem pstryk i po ptokach . Wiem, że tacy jak ja od akcji uznawani są za troszkę gorszych, no ale tak po prostu lubię. Zresztą kino i literatura akcji trzyma się na szczęście nieźle.
Tak, Hermiona jest wrażliwa, ale jednocześnie drzemie w niej spory kawałek drapieżnika. Takie połączenie dzikości i słodyczy... Mrau.. lubię takie . Myślę więc, że mogłaby tak powiedzieć.
Tych uśmiechów jest faktycznie sporo za sporo . Używam często opisu mimiki zamiast słów "Powiedział" itp. Ale uwaga jak najbardziej słuszna i w kolejnych tekstach zwrócę baczniejszą uwagę na równowagę. Nie mniej jednak lubię jak się ludzie do mnie uśmiechają.. no szczególnie ładne dziewuszki .
Murawa to taka trochę gwarowa, może lepiej potoczna nazwa krótkiej, miękkiej trawy, stąd trafiła na boisko. Ale ludzie w moich stronach (szczególnie starsi) nie powiedzą "usiądź na trawie" ale właśnie "na murawie". Dlatego ja również je stosuję. Zresztą tam wcześniej była trawa, stąd dla odmiany murawa.
No sam się trochę tymi pięcioma gwiazdkami zdziwiłem. Wiesz, to dodatek napisany w konkretnym celu. W zasadzie dwie małe scenki. Chociaż jeśli masz ochotę i poczytasz moich wyrobów, to zauważysz, że nie staram się wtłoczyć tam wiekopomnych prawd. Jeszcze za "cienki" na to jestem . Ja lubię opowiadać takie historyjki dla przyjemności czytelnika. Jeśli uśmiechnie się na koniec a dzień stanie się odrobinkę radośniejszy przez to co przeczytał, to już dla mnie wiele.
Dzięki Hanzo za przychylne słowa, które przecież cieszą, wskazane niedociągnięcia poprawiłem, a inne wskazówki biorę sobie do serca na przyszłość. Wszak Kolejna opowieść z Kociątkiem i Jaszczurem już w pisaniu
Pozdrawiam serdecznie.
Tak, Hermiona jest wrażliwa, ale jednocześnie drzemie w niej spory kawałek drapieżnika. Takie połączenie dzikości i słodyczy... Mrau.. lubię takie . Myślę więc, że mogłaby tak powiedzieć.
Tych uśmiechów jest faktycznie sporo za sporo . Używam często opisu mimiki zamiast słów "Powiedział" itp. Ale uwaga jak najbardziej słuszna i w kolejnych tekstach zwrócę baczniejszą uwagę na równowagę. Nie mniej jednak lubię jak się ludzie do mnie uśmiechają.. no szczególnie ładne dziewuszki .
Murawa to taka trochę gwarowa, może lepiej potoczna nazwa krótkiej, miękkiej trawy, stąd trafiła na boisko. Ale ludzie w moich stronach (szczególnie starsi) nie powiedzą "usiądź na trawie" ale właśnie "na murawie". Dlatego ja również je stosuję. Zresztą tam wcześniej była trawa, stąd dla odmiany murawa.
No sam się trochę tymi pięcioma gwiazdkami zdziwiłem. Wiesz, to dodatek napisany w konkretnym celu. W zasadzie dwie małe scenki. Chociaż jeśli masz ochotę i poczytasz moich wyrobów, to zauważysz, że nie staram się wtłoczyć tam wiekopomnych prawd. Jeszcze za "cienki" na to jestem . Ja lubię opowiadać takie historyjki dla przyjemności czytelnika. Jeśli uśmiechnie się na koniec a dzień stanie się odrobinkę radośniejszy przez to co przeczytał, to już dla mnie wiele.
Dzięki Hanzo za przychylne słowa, które przecież cieszą, wskazane niedociągnięcia poprawiłem, a inne wskazówki biorę sobie do serca na przyszłość. Wszak Kolejna opowieść z Kociątkiem i Jaszczurem już w pisaniu
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.