18-08-2010, 00:25
(14-07-2010, 06:07)OWSIANKO napisał(a): Wyobrażmy sobie, że wszyscy twórcy nagle zamilkli.
Wyobraźmy - ź ;]
(14-07-2010, 06:07)OWSIANKO napisał(a): Po kloszem własnych spraw?
Chyba miało być pod ;]
(14-07-2010, 06:07)OWSIANKO napisał(a): miliard prototypów jednakowo ubranych w jednakowe czapki z daszkiem do tyłu.
Nie wiem, czy powtórzenie było zamierzone, jednak... może w którymś momencie wstawić jednak "identycznie"
(14-07-2010, 06:07)OWSIANKO napisał(a): Julia Hartwig odpowiada na pytanie (Donata Subbotko -Duży Format) o tym, co chciałaby zmienić w Polsce: „Ludzi. Są nieżyczliwi, obyczaje są coraz gorsze. Powinniśmy brać w szkołach lekcje życzliwości. Druga rzecz to język. Jest wulgarny i ograniczony. To wynika z braku oczytania. Od literatury wszystko się zaczyna.”
Uważam, że nietolerancja i rasizm muszą mieć jakieś podłoże. Chodzi mi o to, że gdyby nie przejścia [historia], nie koniecznie byłoby to aż tak widoczne. Polacy po II Wojnie Światowej, i zastanawiam się, czy ktoś mi zaprzeczy, stali się nieufni, przez co nieżyczliwi.
I przechodziło to z dziada pradziada. Niemiec zły, Rusek gorszy, Cygan zawsze kradnie, a Chińczyk za wszelką cenę spróbuje cię oszukać.
Nie podoba mi się, że wszystko składane jest na polską młodzież. To nie ich wina. Przynajmniej nie do końca.
(14-07-2010, 06:07)OWSIANKO napisał(a): Kultura nie znosi próżni: jest nieprzerwana i ciągła. Wyobrażmy sobie, że wszyscy twórcy nagle zamilkli. Piszą, malują, komponują, ale do szuflady.
Nie powiem, że nie poczułam się źle. To, co piszę, zazwyczaj jest bardzo osobiste. I najczęściej wolę to zachować dla siebie. Bo moje uczucia są przeznaczone dla mnie, nie dla innych. I jeśli chowam większość tekstów do szafki, pod łóżko czy chociażby do pufy, znaczy, że jestem gorsza? Miło ;]