22-09-2019, 17:51
(01-09-2019, 18:23)Ahab napisał(a): Podobno uważamy się za lepszy gatunek, a zwykli ludzie są tym dla nas tym, czym owce dla wilka.
(01-09-2019, 18:23)Ahab napisał(a): Druga opcja to samobójstwo. Dobre wyjście, pod warunkiem, że po śmierci nic nie ma.Mocne.
(01-09-2019, 18:23)Ahab napisał(a): Stalowoszara broda, szary(przecinek) przenikliwy wzrok, tężyzna fizyczna – wyglądał naprawdę imponująco.Jak rozumiem, nagrywa w roku 84, wtedy były już magazyny fantastyczne z projektami potworów? Ja nie z tych czasów.
Szczegóły, które wkradają się do życia realnego, drobne(przecinek) namacalne rzeczy, które dostrzegają inni.
Czysty, przeraźliwie zimny(przecinek) jakby z lodu.
Po ścieżce łaził obrzydliwy stwór o wyglądzie, który mogliby stworzyć ci biorący narkotyki graficy(przecinek) tworzący dla magazynów fantastycznych projekty potworów.
(01-09-2019, 18:23)Ahab napisał(a): Gdy ścieżka zbaczała w pobliże małego(przecinek) zalesionego jeziora, ujrzałem kobietę.
Dziwne powiadam, bo wygląda to tak(przecinek) jakby czas i tak już sformatowany do przyziemnych wymiarów i ożeniony z przestrzenią, był zależny od ludzkiego postrzegania i percepcji
(01-09-2019, 18:23)Ahab napisał(a): Gliniarze zastaną tu martwe ciało z niesamowicie wykrzywioną gębą, zastygłą w grymasie totalnego przerażenia.Może - potwornego, lub niewyobrażalnego przerażenia?
(01-09-2019, 18:23)Ahab napisał(a): Chciał wyskoczyć przez okno i gdy się obrócił, ujrzał wielką(przecinek) kocią głowę.
Przyznam szczerze, że to moje drugie podejście do tego opowiadania i dopiero teraz udało mi się je skończyć. O niebo lepiej czyta się je po poprawkach, ja dopiero teraz byłam w stanie się w nim połapać i wyciągnąć pełnię przekazu.
Wglądy księdza, napomknięcia o jego zbrodniach i przemyślenia, potworne i brutalne. Dla mnie przerysowana sprawa z małżeństwem, które torturowało dzieci, całość straciła w moim odbiorze na realizmie. Poza tym, dobrze oddany umysł socjopaty, zero skruchy, tylko "zmiana" wynikająca z przerażenia. Ciekawe wizje, bardzo oryginalne, potrzebowałam mocno wczuć się w te obrazy, ale kiedy już je zobaczyłam, były zatrważające.
Cała koncepcja finału bardzo mi się podoba. Z reguły podobają mi się Twoje zakończenia i zarysy historii, są nietuzinkowe.
Nie dziwię się, że odczuwałeś dyskomfort, pisząc ten tekst. Mimo wszystko, uniosłeś ciężar tematyki, kłaniam się
Pozdrawiam.