Kurczę, przypomniał mi się pewien zespół, którego słuchałem na przełomie 90/2000, z tymi latami od razu mi się skojarzyło... A raczej - starszy brat słuchał, ja siłą rzeczy też, stąd też nie pamiętam nawet nazwy tego zespołu... Być może to właśnie ten, tylko inny utwór... Podobny głos wokalisty, podobne zdają się nawet dźwięki gitary...
EDIT: jak to mówią, im głębiej w las, tym więcej drzew... Z kolejnymi przesłuchaniami coraz bardziej podoba mi się zwłaszcza ten dźwięk gitary (jak mi się zdaje, akustycznej, w każdym razie nie elektrycznej).
Fajnie wpada, miło się kojarzy właśnie ze wspomnianymi latami, ode mnie takie 8,5/10
EDIT: jak to mówią, im głębiej w las, tym więcej drzew... Z kolejnymi przesłuchaniami coraz bardziej podoba mi się zwłaszcza ten dźwięk gitary (jak mi się zdaje, akustycznej, w każdym razie nie elektrycznej).
Fajnie wpada, miło się kojarzy właśnie ze wspomnianymi latami, ode mnie takie 8,5/10