20-09-2018, 14:37
(19-09-2018, 21:52)Julia napisał(a): w drżącej dłoni trzyma list.
Jest skupiona, zanurzona w słowach,
które zapamiętają stulecia:
Dawidzie,
wszystkie winy policzone, nie pytaj
skąd wyrzuty sumienia. Zapomnij
o przyszłości - drogi zamknięte,
jutro wiatr zdmuchnie nasze imiona.
Na sztalugach czeka rozpięte płótno,
kolory wybrane: brązy, żółcie, czerwienie.
Tylko mistrz potrafi tworzyć światło,
wystarczy gruda farby - barwne plamki
uwiecznią rozpacz i radość.
Przez chwilę spotykamy się wzrokiem,
coś ciepłego rozrywa tkankę.
Powiedziałaś - drzewo rozrasta się w ciszy,
przeczuwałam, że tak będzie
Przeczytałam komentarze; źródła inspiracji zawsze warto zaznaczyć. Najbardziej trafia do mnie trzecia część; zapamiętam.