09-09-2018, 14:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-09-2018, 14:53 przez Tjereszkowa.)
(09-09-2018, 13:02)Toya napisał(a): po wyciągnięciu belki z oka
i opadnięciu powieki
widzę mniej
za to wyostrzyły się pozostałe zmysły
niepostradane chociaż
to akurat kwestia podlegająca dyskusji
przy drzwiach zamkniętych na niby
oknach
wyczekujących skoków i skoczków
tymczasowo przyczajonych przy parapetach
inaczej rzecz ma się z powieką
ta opadła i trwa w obranej pozycji
bezpieczniej
ze względu na rozchwianie psychiki
jestem jakby na haju
w ogóle jakby
wciśnięta między kolejne ukrzyżowania
i wniebowstąpienia krótkotrwałe jak wszystkie fascynacje
muzyką czy słowem
wypowiadanym już tylko dla dźwięku
w pustym M2
zbyt głośno odstawiam szklankę
Kurczę, tym razem mnie nie trafiło. Mam wrażenie, że zrobiłaś słowom trwałą ondulację, i jak by je poprostować zostałyby ze trzy konkretne frazy - taka przesadzona iluminacja. Ale oczywiście równie dobrze może też być, że nie słyszę pewnych dźwięków i nie dotarła do mnie całość historii.