22-10-2018, 01:39
Mam wrażenie, że treści jest przynajmniej dwa razy tyle, co tekstu. Było takich parę momentów, gdzie przystanąłem przy czytaniu, myśląc: "O, zgadza się, nadaje się nawet na aforyzm". Właściwie to cały tekst przypomina taką myśl uniwersalną, choć nie jestem pewien, czy uniwersalną dla każdego.
Zastanawiam się też, czy nie spoglądałem na pewne metafory za bardzo przez "swój" pryzmat, to szkło okularów nadane tylko mi... Ale właściwie, chyba o ten osobisty odbiór trochę chodzi, prawda?
Zastanawiam się też, czy nie spoglądałem na pewne metafory za bardzo przez "swój" pryzmat, to szkło okularów nadane tylko mi... Ale właściwie, chyba o ten osobisty odbiór trochę chodzi, prawda?