08-06-2018, 19:46
Kilka kromek. Nas przecież znacznie więcej,
pierwsi zawsze najmłodsi. Ja byłam najstarsza,
więc powinnam zrozumieć bez cienia pretensji;
nie zawsze wystarcza.
Dzielę z rodzeństwem pokój, tapczan
i ciągły niedosyt; ktoś wymyślił,
że razem łatwiej wszystko przeżyć.
Kładę chleb pod poduszkę,
nie, żeby się przyśnił;
żeby nie widzieli.
pierwsi zawsze najmłodsi. Ja byłam najstarsza,
więc powinnam zrozumieć bez cienia pretensji;
nie zawsze wystarcza.
Dzielę z rodzeństwem pokój, tapczan
i ciągły niedosyt; ktoś wymyślił,
że razem łatwiej wszystko przeżyć.
Kładę chleb pod poduszkę,
nie, żeby się przyśnił;
żeby nie widzieli.