09-01-2018, 19:46
(04-01-2018, 20:17)Polliter napisał(a): Ja z serialami mam problem, bo mam mało czasu. Robię sobie powtórkę z "Gry o tron" i trwa to i trwa...
Dlatego wolę filmy pełnometrażowe, przynajmniej wiem, że w dwie godziny zmieszczona jest cała opowieść.
"Nieodwracalne" to mocne kino, bardzo mocne, ale czy prowokacyjne? No, w pewnym sensie tak. Ale co w takim razie powiedzieć o "Różowych flamingach" z lat siedemdziesiątych, w których mamy zoofilię, szczegółowe pokazywanie wypróżniania się, onanizm, seks oralny, koprofilię i takie tam...
Co powiedzieć o ekranizacji "120 dni Sodomy" de Sade'a przez Pasoliniego?
Co powiedzieć o "Słodkim filmie", w którym mamy pedofilskie zachowania?
Co powiedzieć o "Ostatnim kuszeniu Chrystusa" Scorsese i książce Kazantzakisa?
No i co powiedzieć o takim "Głębokim gardle", hehe...?
"Głębokie gardło"? To jakiś horror w stylu "The Human Centipede"?
"Nieodwracalne" jest szokujące, ale takich produkcji jest na pęczki. Ot, choćby "Źródło", "Ostatni dom po lewej" , "Funny Games", "Dziewczyna z sąsiedztwa" / "Amerykańska zbrodnia" itp...
Pssst... Ostatnio drugi raz oglądałam "Autopsję Jane Doe" i drugi raz dałam się przestraszyć