29-12-2017, 00:26
Abstynencję seksualną..... Wiesz Alchemiku... Ja to sobie czasem myślę, że po czterdziestce to powinno samo usychać i odpadać. Człowiek miałby spokój i robił się odporny na te kusicielki Ech....
No ale do rzeczy:
Świat realny i ten fantastyczny w jednej odsłonie. Gorzkawe i ironią przyprawne rozważania o świętach, nagle zmieniają się w lekko surrealistyczne spotkanie z aniołem. Na dodatek wszystko stanowi harmonijną całość. Nie rozwadniając się zbytnio powiem, że przeczytałem z dużą przyjemnością. No i niech to wystarczy.
Pozdrawiam serdecznie.
No ale do rzeczy:
Świat realny i ten fantastyczny w jednej odsłonie. Gorzkawe i ironią przyprawne rozważania o świętach, nagle zmieniają się w lekko surrealistyczne spotkanie z aniołem. Na dodatek wszystko stanowi harmonijną całość. Nie rozwadniając się zbytnio powiem, że przeczytałem z dużą przyjemnością. No i niech to wystarczy.
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.