23-12-2017, 21:07
(17-12-2017, 12:44)Miranda Calle napisał(a):Ojciec Miki przesyłał z dalekich krajów pocztówki i paczki z ubraniami, którymi ze mną się dzieliła. Pachniały intensywnie, aż drapało w gardle. Kiedyś przysłał jej piękny sweterek z wyhaftowanym wzorem w syreny. Śmiała się wtedy, że „papa” zapomniał, że jego córka nie jest już małą dziewczynką. Mika mówiła, że bardzo go kocha, choć nie wiedziała nawet jak wygląda. W jej wyobrażeniach był wysokim, ciemnoskórym mężczyzną z brodą.
Może tu jest pieseł pogrzeban, Kotovsky?
Może...
Serdecznie dziękuję. Twoje uwagi są zawsze bardzo cenne dla Mirandy.