Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zdrada
#4
(05-09-2017, 22:14)Lexis napisał(a): Kilkoro dzieci skakało wokół fontanny, kiedy ich matki gawędziły między sobą w cieniu niewielkich drzew rosnących przy jednej z kamienic. 
Zbędny dodatek.

(05-09-2017, 22:14)Lexis napisał(a): - Elliot jest starszy, ma na pewno więcej niż trzydzieści, może trzydzieści pięć lat.
Big Grin Big Grin Ci ludzie po trzydziestce to już tacy starzy Big Grin 

(05-09-2017, 22:14)Lexis napisał(a):  Bardzo chciała się na niej skupić, ale myślami nieustannie wracała do Olivera. 
Wiem o co chodzi ale "skupianie" się na przyjaciółce jakoś dziwnie brzmi.

(05-09-2017, 22:14)Lexis napisał(a): - Zrobili mnie sekretarką w wydawnictwie! – Wstała, przechadzając się nerwowo po pomieszczeniu. – Mówili, że będę pisać, że ta praca poszerzy moje horyzonty. Ale żeby w taki sposób? Wiesz co takiego robiłam cały dzień? Kawę. Tak, kawę. Raz kazali mi odebrać telefon i przynieść jakąś teczkę. Ja po prostu… 
(...)
- Nawet od trzech – odpowiedziała obojętnie, strzepując nieistniejące pyłki ze swetra. – Wszystkie uznały moje reportaże za niedojrzałe, nudne i naciągane. 
(...)
- Nie tak dawno zastanawiałam się, czy lepiej wracać do rodziców czy od razu się zabić. To koniec. Świat artystów wcale nie jest taki artystyczny i wolny, Mariko. To świat jak każdy. Tam liczą się tylko pieniądze i nazwisko.
Jest i zawód egzystencjalny Wink 

(05-09-2017, 22:14)Lexis napisał(a):  Pech chciał, że potknęła się i wpadła do rzeki. Rwącej, ciemnej i zimnej rzeki. Elliot przyglądał się tej scenie z odległości kilku metrów. Stał z założonymi rękoma z tym swoim niebezpiecznym uśmieszkiem na twarzy. Nie poruszyła go tragedia. Wydawało się, że czerpał radość z obrotu spraw. W przeciwieństwie do niego, Oliver upadł na bruk i łkał. Ell szepnął mu coś na ucho, jakby wiedział, że obserwuję. Spierali się chwilę, aż w końcu odeszli.
Ostro. Ale chyba ten Olivier coś szybko doszedł do siebie po utopieniu narzeczonej. Nie chciał je ratować? Nie wzywał pomocy? Od razu poszła na dno jak kamień?

(05-09-2017, 22:14)Lexis napisał(a):  Dziwna siła przybliżała ich do siebie, zupełnie jakby powietrze wokół zwiększało swoją gęstość.
Tu literki zabrakło
(05-09-2017, 22:14)Lexis napisał(a): Kiedy zniknął z powrotem w środku, .
To chyba zbędne dopowiedzenie.

Warsztatowo na wysokim poziomie. 
Psychologicznie nie pasowała mi reakcja Oliviera po utopieniu narzeczonej.
Mrok w każdym akapicie, trup ściele się gęsto. No  rozumiem dlaczego wygrałaś, to nie to co moja grzeczna opowieść ze szkoły magii, gdzie żywota dokonał tylko symbiot z kosmosu Big Grin
Tylko nie zrozumiałem do końca o co chodziło z tą podmianą ciał i dlaczego Eliot miałby przegrać na jej samobójstwie.

Pozdrawiam
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Zdrada - przez Lexis - 05-09-2017, 22:14
RE: Zdrada - przez Miranda Calle - 06-09-2017, 23:33
RE: Zdrada - przez gorzkiblotnica - 12-09-2017, 23:10
RE: Zdrada - przez Gunnar - 25-01-2018, 17:14

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości