24-06-2017, 13:24
Gorzki, akurat w wypadku całości tej fabuły "Pachniała słońcem" brzmi dobrze. Ale "Zapach słońca" byłby równie dobry z uwagi na ten "nieszczęsne" urozmaicenie, jeśli nawet nie czyniłby utworu jeszcze lepszym, mimo jego dobrego poziomu. No może jeszcze lepiej brzmiałoby "Istny zapach słońca".
Hanzo, tak pomyślałem że wątek z człowiekiem bez rąk mógłby mieć pewien sens, gdyby jakoś powiązać go z wątkami zaprzepaszczonej szansy gł. bohatera i pechowego "piątku trzynastego". Na przykład, mimo budzącej niepokój powierzchowności ów człowiek mógłby okazać się tu osobą uczynną i życzliwą. Pozdrawiam również.
Hanzo, tak pomyślałem że wątek z człowiekiem bez rąk mógłby mieć pewien sens, gdyby jakoś powiązać go z wątkami zaprzepaszczonej szansy gł. bohatera i pechowego "piątku trzynastego". Na przykład, mimo budzącej niepokój powierzchowności ów człowiek mógłby okazać się tu osobą uczynną i życzliwą. Pozdrawiam również.