Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Złamanie
#1
ZŁAMANIE



Złamałem rzeczywistość jednym rzutem monetą.
Brzmi niewiarygodnie, ale tak właśnie było...
Zdarza się, że powiemy lub zrobimy coś bez chwili namysłu ani żadnego wyraźnego powodu. Mówimy, bo to akurat przyniosła nam ślina na język i działamy, bo ręce zaświerzbiły tak, a nie inaczej. Zwykle chodzi o bzdurki, które zaraz rozpływają się w bezkresie trwania i nie pozostawiają po sobie żadnych konsekwencji. Myślę, że każdy mógłby przypomnieć sobie taki bezsensowny szczegół ze swojego życia – gdyby tylko się postarał, bo nie są to rzeczy, jakie zostawałyby w pamięci na dłużej niż chwilę czy dwie.
Czasami jednak najmniejsze, pozbawione celu działanie zostawia po sobie grubą, głęboką i brzydką bruzdę konsekwencji. Nieprzemyślane słowo niszczy wieloletnie małżeństwo. Zbędny ruch dłoni doprowadza do karambolu, w którym giną dziesiątki osób. Czy to niesprawiedliwe? Czy coś za tym stoi? Nie wiem. Wiem tylko, że nawet najbłahsze słowo lub ruch mogą poprzestawiać los człowieka, kraju bądź całego świata w sposób, jaki trudno byłoby sobie wyobrazić.
Tak właśnie złamałem rzeczywistość. Jednym ruchem i sześcioma nieprzemyślanymi słowami. Cały bajzel, jaki nas otacza, jest moją i tylko moją winą. Bo powiedziało mi się akurat tak, a nie inaczej.
W czasach sprzed złamania miałem bliźniaczkę – Wiolę. Chodziliśmy do różnych szkół, ale wracaliśmy po lekcjach tym samym autobusem. Mieszkaliśmy na zadupiu, więc z przystanku do domu musieliśmy przejść na piechotę jeszcze dwa kilometry.
Kochałem siostrę i uwielbiałem ją zabawiać, ale jak wiadomo, kiedy ludzie widują się i gadają ze sobą szmat czasu, racjonalne tematy muszą się wreszcie skończyć. Wtedy zaczyna się paplać o coraz głupszych rzeczach i wymyślać durnoty.
A ja tak kochałem ją rozśmieszać... Rosło mi od tego serce i robiło się cieplej w żołądku.
Któregoś dnia, podczas wspólnego spaceru, znalazłem monetę. Zwykłą dwugroszówkę. Rzuciłem przed siebie, pytając losu, czy wychowawca mojej klasy ma siuśka, czy nie ma. Wyszło, że nie ma. Uznaliśmy to z Wiolą za pewnik. Wszyscy mogą kłamać, ale moneta? W życiu!
Rzucanie monetą w orzekaniu o absurdalne sprawy stało się naszym codziennym rytuałem. Chyba trochę się uzależniliśmy od tego prześmiewczego hazardu. Dwugroszówka mówiła nam, kto, z kim i co robi, komu śmierdzą nogi, kto próbował (lub nie) swojej kupy. Wychodziły z tego pokręcone historie i było zabawnie...
Do czasu, gdy ni z tego, ni z owego spytałem:
– Jest Bóg, czy go nie ma?
Rzuciłem. Wiola zachłysnęła się ze zgorszenia, jak na religijną dziewczynę przystało, lecz śledziła tor lotu monety.
W chwili, gdy dwugroszówka uderzyła o asfalt, niebo nad naszymi głowami pękło. Po prostu się złamało. Na pewno pamiętacie ten moment, gdziekolwiek wtedy byliście.
Kolory oderwały się od rzeczy, czas prysnął we wszystkie kierunki świata, nazwy zmartwychwstały, a znaczenia się skrzywiły. Ze szramy na niebie polał się deszcz potwornych istot, materia zgwałciła formę, pomieszało się to, co żywe i umarłe.
Myśli zakwitły szkarłatem. Nierzeczywistość otworzyła ślepia. Świat złamał się na wszystkie strony...

*

Bóg istniał.
I nie był to Bóg, o którego istnieniu trzeba by wyrokować rzutem monetą.
Nie chciałby tego.
Chyba.
Niczego już nie jestem pewien. Nie wiem, gdzie się kończę, a gdzie zaczynam. Jem dźwięki, sikam myślami, spółkuję z barwami.
Złamałem się.
Jak wszystko.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Złamanie - przez Hanzo - 27-10-2015, 15:46
RE: Złamanie - przez czarownica - 27-10-2015, 16:49
RE: Złamanie - przez Hanzo - 27-10-2015, 17:31
RE: Złamanie - przez gorzkiblotnica - 27-10-2015, 20:55
RE: Złamanie - przez Hanzo - 27-10-2015, 21:35
RE: Złamanie - przez Antonia - 28-10-2015, 18:15
RE: Złamanie - przez Hanzo - 28-10-2015, 18:20
RE: Złamanie - przez Antonia - 28-10-2015, 19:12
RE: Złamanie - przez Tjereszkowa - 09-11-2015, 11:56
RE: Złamanie - przez Hanzo - 09-11-2015, 12:46
RE: Złamanie - przez Tjereszkowa - 09-11-2015, 13:10
RE: Złamanie - przez Katniss - 09-11-2015, 16:13
RE: Złamanie - przez Hanzo - 09-11-2015, 16:36

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości