20-11-2017, 11:05
(20-07-2017, 18:08)Lyssa napisał(a): Według Tuska, polskość to nienormalność.
Nie wchodząc w polemiki należałoby oddać sprawiedliwość prawdzie.
Ten bezmyślnie powtarzany slogan, to zdanie wyrwane z kontekstu, które zostało zamieszone w eseju z 1987 roku.
Podobnie zmanipulowane jak "gruba kreska" Tadeusza Mazowieckiego.
A kontekst wygląda tak:
"Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu.
Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje bark brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię; i każą je z dumą obnosić.
Więc staję się nienormalny, wypełniony do granic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i pieniądz, ja krzyczę; Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą literą); kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy, powstajemy i giniemy."
Nie bronię, ani nie pochwalam tu żadnego polityka, ale zachowajmy minimum obiektywizmu i nie dajmy się nabrać na manipulacje nachalnej propagandy.
Każdy kto zada sobie trud by sprawdzić u źródła, sam może sobie wyrobić zdanie.