Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Atom ryzyka (tytuł roboczy)
#3
Cytat:elitarnym i dekadenckim miejscu spotkań elity
- elitarnym, elity - powtórzenie

Cytat:sztucznym świetle naftowych lamp i kryształowych żyrandoli
- takie miejsca miałyby raczej oświetlenie gazowe. System naftowy i gazowy powstał mniej więcej w tym samym czasie. Tyle, że gazowy daje światło jaśniejsze, i nie śmierdzi (w przeciwieństwie naftowego). Jest za to bardziej kosztowny stąd stosowano go właśnie w takich ekskluzywnych miejscach, budynkach użyteczności publicznej, bogatych rezydencjach i do oświetlenia ulic.
Z drugiej strony mogło być już w zasadzie elektryczne... Wprowadziłaś bowiem do swojego świata radio. Jest pewna kolejność w powstawaniu rozwiązań technicznych. By powstało radio musi (w uproszczeniu) powstać źródło prądu, żarówka (włókno żarzące się w bańce próżniowej) wreszcie pochodząca od niej lampa elektronowa. Żarówka zaś jest mniej kłopotliwa w eksploatacji niż lampa naftowa, czy gazowa. Oczywiście możesz założyć, że w Twoim uniwersum nie odkryto oddziaływań magnetycznych (generator prądu) a tylko mniej wydajne źródła chemiczne, ale jest to założenie dość ryzykowne.

Cytat:wyczerpały arsenał min spojrzeń czy w końcu jawnej ignorancji.
- ale o co chodzi.. ignorancja to raczej zupełna niewiedza w jakiejś dziedzinie... no tak mi się przynajmniej wydaje.

Cytat:Zdawało się, że dziewczyna nie wcale nie kontroluje melodii
- coś tu nie tak.

Cytat:W świetle starej gazowej lampy, która śmierdziała bardziej niż świeciła
- lampy gazowe nie śmierdzą. Nie w tamtych czasach. Nie używano bowiem propanu-butanu z dodatkiem zapachowym, ale głównie gazu koksowniczego, albo metanu. Mogła śmierdzieć karbidówka (ale tylko po zgaszeniu). Właśnie tu powinna być kopcąca lampa naftowa Smile.

Cytat:– Jak możesz? – niemal załgał.
- raczej załkał

No cóż.. Przede wszystkim odniosłem wrażenie, że straszliwie męczyłaś się w tym pierwszym fragmencie. Tym gdzie sobie siedzą w klubie. Wiesz, cały ten wstęp i takie tam... Potem całość dostała jakoś rumieńców Smile.

Właściwie te drobne szczegóły, które pojawiły się w tle pozwalają osadzić całość w realiach pierwszej wojny światowej. Jakiś front, który nie porusza się z miejsca. Takie, a nie inne urządzenia. Mechaniczna orkiestra. Tylko radio nie do końca tam pasuje. Sugerujesz bowiem świat jeszcze przed elektrycznością, a potem jednak jest radio, które posuwa uniwersum o jakieś 20 - 30 lat w przód. (podczas pierwszej wojny umiano przekazywać radiowo tylko znaki alfabetu Morse'a, a urządzenia radiowe nie miały elektronicznych elementów aktywnych). Można więc powiedzieć, że tworzenie tła technicznego odrobinkę kuleje. Ale na pocieszenie powiem Ci, że akurat ja mam lekkiego hopla na punkcie historii techniki, więc nie koniecznie każdy te drobiazgi zauważy.

Fajnie natomiast poprowadziłaś wątek romansowy. Bardzo naturalnie. Tak by to mogło wyglądać. Nie jest niczym złym napisać romansidło. Samemu również czasem popełniam. Nic tak nie dodaje smaku jak dobrze poprowadzony wątek miłosny, a jak przydarzy się jeszcze subtelna scena erotyczna... Po prostu miodzio.

Ciekaw jestem jak się ta opowieść rozwinie dalej... Może jakiś wątek szpiegowski? Smile

Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Atom ryzyka (tytuł roboczy) - przez Kassandra - 03-05-2015, 09:47
RE: Atom ryzyka (tytuł roboczy) - przez BEL6 - 05-05-2015, 17:08
RE: Atom ryzyka (tytuł roboczy) - przez gorzkiblotnica - 05-05-2015, 21:40
RE: Atom ryzyka (tytuł roboczy) - przez Kassandra - 26-05-2015, 11:05
RE: Atom ryzyka (tytuł roboczy) - przez Kassandra - 26-06-2015, 21:04

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości