cholera
zawsze mam zimne ręce -
podobno takie osoby paradoksalnie
emanują wyjątkowym wewnętrznym
ciepłem
ale u mnie wszystko w normie (36 i 6)
pewnie dlatego że jestem tylko człowiekiem
albo po prostu wsadziłem
termometr nie tam gdzie trzeba
z miłości ciężko zrobić interes życia
więc jeśli na ulicy w ponury dzień
zaczepi mnie facet z gębą jak u Muncha
prosząc o ogień
to od takiego aktu miłosierdzia
nie stanę się nigdy Prometeuszem
ci na górze raczej nie będą zazdrośni
nikt nie grozi przykuciem do skał
a wątrobie (nie odrasta) szkodzi głównie alkohol i kiepska dieta
jak widać trudno mi choćby
powiedzieć
że chciałem dobrze a wyszło jak zawsze
zawsze mam zimne ręce -
podobno takie osoby paradoksalnie
emanują wyjątkowym wewnętrznym
ciepłem
ale u mnie wszystko w normie (36 i 6)
pewnie dlatego że jestem tylko człowiekiem
albo po prostu wsadziłem
termometr nie tam gdzie trzeba
z miłości ciężko zrobić interes życia
więc jeśli na ulicy w ponury dzień
zaczepi mnie facet z gębą jak u Muncha
prosząc o ogień
to od takiego aktu miłosierdzia
nie stanę się nigdy Prometeuszem
ci na górze raczej nie będą zazdrośni
nikt nie grozi przykuciem do skał
a wątrobie (nie odrasta) szkodzi głównie alkohol i kiepska dieta
jak widać trudno mi choćby
powiedzieć
że chciałem dobrze a wyszło jak zawsze
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Ani myślę wracać na stałe.