21-12-2013, 13:53
Dzięki Kruku
Cieszę się, że opowiadanie przypadło Ci do gustu. Rzeczywiście pierwsze wyszczególnione zdanie można napisać lepiej. Co do drugiego, to chodziło o sytuację przed wyjazdem - dziwne, wydawało mi się to jasne.
Staram się w opowiadaniach tworzyć własne metafory i porównania, żeby nie rżnąć pomysłów innych autorów. Wiadomo: jedne brzmią lepiej, inne gorzej. I tak jest chyba z każdym piszącym, nie sądzę, abym był tutaj wyjątkiem.
Jeśli chodzi o opinię miriada, to rozumiem, że komuś może się powyższy tekst nie podobać. Takie jego prawo. Nie lubię natomiast takiej formy krytyki, jaką zaproponował nasz forumowy kolega. Czuć w tym sarkazm i szukanie dziury w całym. W ten sposób można objechać każdego autora. Choćby Kinga, który czasami używa takich porównań, że można spaść z krzesła. A jednak to uznany pisarz, prawda?
Pozdrowienia
Cieszę się, że opowiadanie przypadło Ci do gustu. Rzeczywiście pierwsze wyszczególnione zdanie można napisać lepiej. Co do drugiego, to chodziło o sytuację przed wyjazdem - dziwne, wydawało mi się to jasne.
Staram się w opowiadaniach tworzyć własne metafory i porównania, żeby nie rżnąć pomysłów innych autorów. Wiadomo: jedne brzmią lepiej, inne gorzej. I tak jest chyba z każdym piszącym, nie sądzę, abym był tutaj wyjątkiem.
Jeśli chodzi o opinię miriada, to rozumiem, że komuś może się powyższy tekst nie podobać. Takie jego prawo. Nie lubię natomiast takiej formy krytyki, jaką zaproponował nasz forumowy kolega. Czuć w tym sarkazm i szukanie dziury w całym. W ten sposób można objechać każdego autora. Choćby Kinga, który czasami używa takich porównań, że można spaść z krzesła. A jednak to uznany pisarz, prawda?
Pozdrowienia