07-08-2013, 09:24
"Dezercja" bardziej mi się podobała. Widać, że lepiej Ci wychodzi, kiedy jest więcej opisów, a mniej dialogów.
A może to tylko efekt sequelów? Czasami są rzeczy, które wydają się lepsze, kiedy się ich nie kontynuuje. I tak chyba jest z "Dezercją".
Pytanie, które zadał Tomek, trochę mnie rozwaliło...
"- Anioły?"
Rozśmieszyło mnie, a nie powinno. Nie chodzi mi o sam fakt próby dociekania, czy to są anioły, tylko o bezpośredniość zapytania. Tak jakby się pytał:
- Policja?
Poza tym sama koncepcja jest niezła. Równowaga. Niby w porządku, ale są jakieś postacie pozaziemskie, jakieś rytuały, czyli kolejna religia, ale z innymi założeniami.
Ciało zachowujące świadomość nawet po śmierci to żadna równowaga. To po prostu piekło. Albo w najlepszym wypadku czyściec.
Poza tym człowiek nie obraca się w popiół, tylko w proch. Popiół jest tylko przy spalaniu, a nie przy rozkładzie.
Jest kilka fajnych miejsc, pomysł też jest dobry, ale poziom jest niestety niższy niż przy "Dezercji", chociaż wszystko jest bardziej rozbudowane.
3/5
A może to tylko efekt sequelów? Czasami są rzeczy, które wydają się lepsze, kiedy się ich nie kontynuuje. I tak chyba jest z "Dezercją".
Pytanie, które zadał Tomek, trochę mnie rozwaliło...
"- Anioły?"
Rozśmieszyło mnie, a nie powinno. Nie chodzi mi o sam fakt próby dociekania, czy to są anioły, tylko o bezpośredniość zapytania. Tak jakby się pytał:
- Policja?
Poza tym sama koncepcja jest niezła. Równowaga. Niby w porządku, ale są jakieś postacie pozaziemskie, jakieś rytuały, czyli kolejna religia, ale z innymi założeniami.
Ciało zachowujące świadomość nawet po śmierci to żadna równowaga. To po prostu piekło. Albo w najlepszym wypadku czyściec.
Poza tym człowiek nie obraca się w popiół, tylko w proch. Popiół jest tylko przy spalaniu, a nie przy rozkładzie.
Jest kilka fajnych miejsc, pomysł też jest dobry, ale poziom jest niestety niższy niż przy "Dezercji", chociaż wszystko jest bardziej rozbudowane.
3/5
Life is what happens to you when you're busy making other plans ~ J. Lennon