Ocena wątku:
  • 4 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Równowaga
#5
Cytat:Cieszę się, że przynajmniej ona już tego nie czuje Uderzam
Ekhmkropkakurdeno.

Cytat:Czuję jak rdzeń kręgowy dzieli się na dwoje.
Przecinakutwano.

Cytat:I leżę. Leżę i…
…a nie mogę spać. xD

Cytat:Na moje ciało spływa niemal natychmiastowe odrętwienie.
Chyba się czepiam, ale w przypadku „odrętwienia” spływać nie wydaje mi się właściwym czasownikiem. Poza tym to raczej uczucie, w którymś nam czegoś (czucia – z medycznego punktu widzenia) zaczyna brakować, a nie przybywać, co sugerowałby swoim znaczeniem czynność "spływania NA coś"?

Cytat:Człowiek obrócił się w rzecz.
Rozumiem pewną grę tutaj, ale obrócić w rzecz? Obrócić? Mnie to absolutnie nie brzmi, wydaje się wręcz być błędne, takie mieszanie frazeologizmów nie powinno się raczej odbywać…

Cytat:Zmrok już zapada, dzień ucieka kryjąc się za czerwonym słońcem opadającym niespiesznie za wieżowce.
Serio? Budujesz klimat w tak bardzo oklepany sposób. Stać Cię na więcej, niż czerwone słońce! Tongue

Cytat:Moja martwa miłość do mnie przemawia a ja nie nie mogę zrobić.
Ekhm.

Cytat:brzmi jakby z ledwością wydawała nawet najprostsze dźwięki. Próbuje mówić dalej, ale dusi się jak gdyby ktoś nastąpił jej na krtań.
Sprawdziłeś w ogóle przecinki w tym tekście? Jeśli tak, zalecam kupno na najbliższe uro słownika ortograficznego. Sad Więcej ich mi się nie chce wypisywać, bo na bank nie sprawdziłeś. Tongue

Ogólnie rzecz biorąc, rzuciło mi się w oczy bardzo duże nagromadzenie czasowników odnoszących się do zmysłów. Cały czas widzę, widzi, słyszą, słychać, widzę, potem znowu czuję i czuję, a następnie słychać. Wiem, taki był zamysł, żeby uwypuklić w sparaliżowanym (?) ciele właśnie zmysły. Taki mały twist, paradoks, gra z czytelnikiem. Na tym jednak polega cały ambaras, żeby pisać o zmysłach i zmysłowo, pokazać to wszystko, bez tak nagminnego gromadzenia czasowników (zwłaszcza w pierwszej osobie!), bo wychodzi trochę sztucznie, jakby na siłę. Są takie rzeczy, jak metafory, porównania, synestezje, hemoglobinysytuajcetakie. To w jaki sposób to rozegrasz – zależy od stylu, a Ty w tym przypadku, moim zdaniem, poszedłeś na łatwiznę. Szkoda. Sad

Cytat:Jest jedynie Równowaga.
Etam, jest coś większego o równowagi, to entropia. Tylko ona cały czas się powiększa. My tu gadu-gadu, a entropia rośnie. I tak się zastanawiam, czy równowaga to rodzaj rozpasanej entropii, czy może entropia to forma wszechdziałającej równowagi, hmm.
[Obrazek: ri7o.jpg]

Cytat:Martwy czuję więcej niż za życia. Wyczuwam jej świadomość.
Czuje i czuje… Ale już chyba wspominałem?

Cytat:– Co teraz z nami będzie?
Gdy spotkamy się na zakręcie. Nie odnosisz wrażenia, że jest odrobinę zbyt patetycznie. Tak bardzo poważnie. Ok, sytuacja jest poważna, poznają właśnie tajemnicę życia i w ogóle, ale… No i mam techniczne pytanie – jeśli ciało Karoliny przepołowiło się na dwie części na znaku, to przy której części ma swoje stwory? Przy obu? Przy tej większej, czy może to tylko metafora taka, a ja szukam dziury w całym i silę się na sztuczną bystrość? Tongue

Cytat:czekały niecierpliwie na jego ruch będący dla nich rozkazem.
A masło jest maślane, z majonezem też dobre.

Cytat:jednak wiem już wszystko.
Znowu?

Cytat:Zaprawdę powiadam wam, że nie istnieje dobro ani zło.
I teraz nie wiem, czy Ty tak na poważnie, czy dla beki to napisałeś. Serio? Ja tutaj naprawdę śmiechłem głośno, a chyba nie o to chodziło. Być może dlatego, że nie znam tamtej części, być może dlatego, że nie zżyłem się wystarczająco z bohaterami. A być może dlatego, że autor próbuje być nazbyt poważny w tani sposób?

Nie do końca też zgadzam się, że opis zwłok Karoliny jest dobry. Znaczy się, nie jest zły, ale to ledwie malutki, taki tyci-tyci opisik. Ale wcale nie jestem pewien, czy to źle. Wink

Cytat:że dobro i zło to jedynie wymysł filozofów.
No i na końcu odrobinkę podrążę. Skoro Tomasz doznał takiego wielkiego objawienia, poznał Absolut i całą złożoność istnienia Równowagi i skoro to wszystko okazało się być tak bardzo niemożliwe do pojęcia dla człowieka, tak bardzo skomplikowane i niewyrażalne... To jakim cudem głównemu bohaterowi udało się to opisać nam w swojej agonalnej narracji? Te rozważania są stare jak świat. Bo język jest upośledzony, bo umysł jest skończony, a mózg taki wielki i skomplikowany i musi sam siebie pojąć, auć, bo środków przekazu też kiedyś zabraknie – i tak dalej w te klimaty, znamy to choćby z katechezy, spoko, dobro i zło, księdzu, również. Ale nie wszyscy filozofowie widzieli świat w tak czarno-białych barwach. Ogólnie rzecz biorąc, prawdziwa filozofia niczego nie zakłada. I może właśnie dlatego zbliża się to tego niewysławianego absolutu? I właśnie tego mi w tym tekście najbardziej zabrakło! Pogłębienia. Filozoficznego, charakterologicznego, merytorycznego. Nie mówię od razu, żeby przytaczać i cytować najtęższe umysły świata, ale to jest fantastyka, to Twój świat, Ty go opisujesz, od Ciebie wszystko zależy, możesz z nami wszystkim wejść w polemikę, a Ty tymczasem wolisz zwalić się lukrem patosu na tekst. Jest wzruszająca scena, fajnie, ale nie ma treści, temat jest zaledwie liźnięty. Nie jest źle napisany, owszem, nawet fajnie i lekko (pomimo że zapomniałeś jak się stawia przecinki i takie tam), czyta się płynnie. Głębiej, głębiej poproszę!
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Równowaga - przez Morydz - 29-07-2013, 11:24
RE: Równowaga - przez Hanzo - 31-07-2013, 16:30
RE: Równowaga - przez księżniczka - 31-07-2013, 16:53
RE: Równowaga - przez Morydz - 31-07-2013, 19:37
RE: Równowaga - przez erazmus - 06-08-2013, 00:31
RE: Równowaga - przez Laj - 07-08-2013, 09:24
RE: Równowaga - przez Kruk - 05-10-2013, 19:30
RE: Równowaga - przez Ahab - 24-10-2013, 19:06
RE: Równowaga - przez Morydz - 25-10-2013, 18:55

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości