Via Appia - Forum
bajerą niekoniecznie na Oscara - Wersja do druku

+- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum)
+-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA)
+--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja)
+---- Dział: Poezja 2018 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2018)
+---- Wątek: bajerą niekoniecznie na Oscara (/Thread-bajer%C4%85-niekoniecznie-na-Oscara)



bajerą niekoniecznie na Oscara - Grain - 21-04-2018

u siebie na chłonnym pierwotnym rynku wsi
w czasie darcia pierza i łacha
mogłem zakładać z dziesięć rodzin
i zostać przyjęty do kilku bractw kogucikowych
ale mój koleżka przekazywał coś więcej
od pozdrowień posiadacza tęczowego trykotu
mistrza świata w kolarstwie drogi

obdarzony zbyt dużym przyśpieszeniem
emocjonalnym pod estakadą sieci ciepłowniczej
matem szprychy pozostawiał w tyle innych
dublujących go rywali z obsługi
wyścigu dookoła wanny galwanicznej


RE: dobrą bajerą na Oscara - Miranda Calle - 21-04-2018

Wyścig Pokoju do second handu, tolerancja chorobą XXI wieku?
"U nas na wsi"... Z perspektywy Drogi Mlecznej wszyscy jesteśmy ze wsi...
Widzę, że wiersz ewoluuje. I dobrze.
Złożę wizytę ostatecznej wersji Smile


RE: dobrą bajerą na Oscara - Grain - 21-04-2018

Tylko mistrz świata w kolarstwie ma prawo do następnych zmagań jeździć w tęczowej koszulce.

Ale gender pewnie go wydyma z tego przywileju.

Kto wie.

Juuuuuuuuużżżżżżżżżżżż.


RE: bajerą niekoniecznie na Oscara - Miranda Calle - 22-04-2018

No i teraz jest czytelnie, rąbek tajemnicy uchylony, choć nie do końca. Jak to mawiają: "Nigdy nie pokazuj całej dupy".
Bardzo podobają mi się tutaj metafory, szczególnie w drugiej strofie. Kolarskie skojarzenia plus pokrycia galwaniczne .
Migawka z młodości sielskiej anielskiej z charakterystycznym dla Ciebie dystansem i szczyptą ironii.
Dla mnie bomba. Zostawiam 5/5 i nominację Smile


RE: bajerą niekoniecznie na Oscara - Grain - 22-04-2018

Mój kolega był przeszczery, naiwny.

Każdemu przekazywał pozdrowienia od Ryszarda Szurkowskiego.

Co którzy darli z niego łacha nigdy nie dostapili większej sympatii, nie tylko mojej.

Po nim lubię rżnąć głupa - reakcja świeżo poznawanych  ludzi  jest jak lakmus.

Czasem szybciej wiadomo Who ist Who, ale kultura i maniery fałszują odbiór.