Na każdej wsi - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA) +--- Dział: Miniatury Epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Epickie) +---- Dział: Krótkie formy epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Kr%C3%B3tkie-formy-epickie) +---- Wątek: Na każdej wsi (/Thread-Na-ka%C5%BCdej-wsi) |
Na każdej wsi - Sprytus - 10-11-2017 Na każdej wsi jest pan Zenon. Chodzi od słupka do słupka przemawiając do ludzi, to, co mu powie dżin z lampy wina. A ludzie są przyzwyczajeni i nietrudno się zgodzić. Każda wieś ma uprzejmego druida. W sklepie spożywczym wpływowe kobiety prowadzą dysputy. - I patrz, i nie chcą szczepić swoich dzieci, a później te ich dzieci te nasze pozarażają. Ci doświadczeni błogosławią południe napojem chmielowym. - No i lato przyszło. - No. Lato. - Wie pan, ja to lato lubię, powinno być częściej. Zamiast jesieni na przykład, bo po chuj mi jesień - jesień jebana, liście jebane, po co to komu. - Dobrze pan mówisz, też jesieni nie rozumiem. I tutaj zgodnie łyk pociągają. - I leki. Katary, kaszle, apteki, kaszle, a daj pan spokój. Kiedyś poszedłem do apteki to - Coś na chrypkę poproszę. - A jaka ta chrypka, sucha, mokra? - Nie znam się na gatunkach, ogólnie na chrypkę coś. Poproszę. - Mamy Wilgolix na suchą i Hatomex na mokrą. Cisza. - Jaki pan chce lek? - Na chrypkę. Dobrze odżywiona pani stojąca za mną przemawia. - Hatomex pan weź, po Wilgolixie wysypki można dostać. Ekspedientka tłumaczy - Każdy lek ma jakieś skutki uboczne. - Jakie ma ten… ten drugi? Pani wyjmuje ulotkę z pudełka. - Mdłości – stwierdza. - Co pan wolisz mieć, mdłości czy wysypkę? – pyta pani z tyłu. - Chcę nie mieć chrypki. - Wybieraj pan. - A na tę wysypkę to ma pani coś? – zapytuję ekspedientkę. - Tak. Handrolix. - Uuu, panie, ja po tym zapalenie płuc miałam. Medyczny handel wymienny. Ja pierdzielę. - Już mi przeszła. Przy kapliczce zbiera się rada kobiet. - Niech pani spojrzy, szczepią swoje dzieci, i potem te dzieci te nasze pozarażają. I na ławce siedzą kobiety, które odbierają fale powietrzne wsi i okolic, i dzięki temu wiedzą wszystko. Stanowią media informacyjne. Gdy przyjdzie ci umrzeć, one będą wiedzieć wcześniej. My na rowerach bawimy się w gangsterów i policjantów. I jeden stoi o płot oparty, drugi se trawę na kupę zbiera. - Dobry. - Dobry. Tak stoi dalej, a on se dalej trawę na kupę zbiera. - We wsi się Ukrainka buduje, psia jej mać. - A czemu psia jej mać? - Bo Ukrainka. - No tak. Wrzuca trawę na taczkę. - A robić ni ma komu – mówi pierwszy. - Niemcom, psia ich mać i to bardzo. Przecie prawie wszystkie sklepy to ich są. A młodzi wyjeżdżają robić u nich, zdrajcy, psia ich mać. Ręce z trawy otrzepuje. - A tego, a mniejszości narodowe to po co są - żeby być tanią siłą roboczą do kurwy nędzy. Próbuje odpalić kosiarkę, ale nie idzie. Przewraca ją i zagląda pod spód. - „Made in China”, psia ich mać. Na każdej wsi jest pięknie, ale na mojej cudownie. RE: Na każdej wsi - Miranda Calle - 10-11-2017 Kawał dobrej roboty reporterskiej. Od strony językowej to i owo można by poprawić, ale całość smakuje wyśmienicie. Gorzka prawda zawsze w cenie. Chętnie poczytam jeszcze coś w tym klimacie. RE: Na każdej wsi - Sprytus - 10-11-2017 Miło mi. Zapraszam tu - trochę faktów, trochę fikcji. http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=15072 RE: Na każdej wsi - gorzkiblotnica - 10-11-2017 Znaczy duża ta wieś skoro aptekę nawet macie . U mnie nawet sklep spożywczy zamknęli. Przez to miejscowi amatorzy trunków ponad cztery kilometry muszą po zaopatrzenie wędrować. Dojdzie taki na miejsce, piwo wypije i zanim wróci do domu już mu się znowu pić chce. I tak wędruje biedak ruchem wahadła... A życie w drodze schodzi. Bardzo trafna myśl: "A młodzi wyjeżdżają robić u nich, zdrajcy, psia ich mać".... Zaprawdę, prawdę powiadasz.... Wraże zdrajce. Fajne to opowiadanko i prawdę oddaje. No i nie ma w nim natrętnego moralizatorstwa. Niby wiocha, ale wiesz, ja lubię takie klimaty. Pozdrawiam serdecznie. RE: Na każdej wsi - Sprytus - 10-11-2017 (10-11-2017, 22:49)gorzkiblotnica napisał(a): Znaczy duża ta wieś skoro aptekę nawet macie . Nie, apteki nie ma, facet opowiada jak był w aptece w innej, nieco większej miejscowości. Ja jestem wsiok, więc uwielbiam takie klimaty. |