Kotły zgazowujące. - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA) +--- Dział: Publicystyka (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Publicystyka) +--- Wątek: Kotły zgazowujące. (/Thread-Kot%C5%82y-zgazowuj%C4%85ce) |
RE: Kotły zgazowujące. - Miranda Calle - 20-04-2017 A wiesz, jak ja lubię schody? U mnie w domu jest ich tylko 20. Wykorzystuję każdą okazję, by po nich pobiegać... Lubię też wolną przestrzeń i minimalizm. Rzeczy... Po co je gromadzić? Wystarczy łóżko, jakaś szafka... RE: Kotły zgazowujące. - gorzkiblotnica - 21-04-2017 Ano skoro tak . Jeśli by się licytować, to w całej chałupie mam w sumie 2 razy więcej, bo całe 41 (licząc wszystkie schody). No i jeszcze dziesięć szczebli w dwóch drabinach (na strych i na dach). Hi hi.... prawie jak w morskiej latarni. Ale dla odmiany ze mnie jest straszny chomik i rupieciarz, z niepoprawnym zamiłowaniem do staroci z dziedziny techniki i nie tylko. Pewnie to jakaś wada genetyczna. RE: Kotły zgazowujące. - Miranda Calle - 21-04-2017 A, no tak, zapomniałam o drabinie No to dodatkowych kilka stopni się znajdzie. Ale to i tak nic w porównaniu z latarnią morską. Ludy blokowisk mają dobrze pod tym względem. Ale jak sobie przypomnę czasy mieszkania w bloku, to im nie zazdroszczę mimo wszystko. We własnym domu zawsze najlepiej, chociaż schodów trochę mi brakuje RE: Kotły zgazowujące. - gorzkiblotnica - 21-04-2017 Znaczy, ja tam nie za bardzo podzielam Twoją estymę dla schodów. Zastanawiam się z jakiego powodu ona wynika . W bloku pewnie w dość krótkim czasie wyzionął bym ducha. Jestem bowiem człowiekiem wychowanym w swobodnej przestrzeni łąk i lasów. W labiryncie ulic i ścian marnieję i usycham RE: Kotły zgazowujące. - Miranda Calle - 22-04-2017 Kiedyś, gdy mieszkałam w blokowisku, nie lubiłam schodów. A kiedy zamieszkałam w domu, nagle zaczęło mi ich brakować. Nie wiesz, co dobre, póki tego nie stracisz. No i teraz wykorzystuję każdą okazję, by pobiegać po schodach. A latarnie morskie to po prostu sanktuarium schodów Zawsze, gdy jesteśmy na wybrzeżu, ciągnę męża do każdej latarni. Nie jest zachwycony, ale zaciska zęby i wdrapuje się ze mną RE: Kotły zgazowujące. - gorzkiblotnica - 25-04-2017 No tak... Skoro żona prosi, trzeba wytrzymać . W sumie i tak lepsze to, niż galeria handlowa RE: Kotły zgazowujące. - szczepantrzeszcz - 06-08-2017 No proszę, na forum literackim taki tekst. No ale skoro literackie, najpierw uwagi, nie bójmy się tego słowa, techniczne. Cytat:może się to rozwiązanie okazać nawet tańszym, a napewno bardziej ekologicznym."na pewno" chyba osobno. Cytat:obliczenia wybież z typoszereguwybierz - ortograf. Cytat:Jeśli nadmuch ustaje paliwo przygasa powoli destylując nadal smołę, ale bardzo krótko. Po "ustaje" i "powoli" przecinki. Przydałoby się również nieco informacji w sprawach czysto technicznych. Problem mogą stanowić na przykład wyrażenia: "kotły podajnikowe z rusztem retortowym", "spalanie górne i dolne (o ile jest)". Fajnie napisane i dobrze się czytało. Dyskusja pod spodem też miodzo - kocham off-topy. RE: Kotły zgazowujące. - gorzkiblotnica - 06-08-2017 Jestem dziwnym adminem. Nie mam w zasadzie nic przeciwko oftopowi o ile ludzie są dla siebie mili i rozmawiają kulturalnie. W sumie przecież na wystawach czy wernisażach też nie rozmawia się wyłącznie o sztuce. Forum zaś to platforma do rozmów właśnie. Błędy wskazane przez Ciebie poprawiłem. Co zaś do informacji technicznych, myślę, że masz jak najbardziej rację. Po prostu wpadam w typową pułapkę, że będąc fachowcem w tych sprawach uważam te pojęcia za oczywiste. Obiecuję solennie, że przy kolejnym tekście się poprawię Dziękuję za czas spędzony i opinię. Pozdrawiam serdecznie. |