Wieso i Garmił - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA) +--- Dział: Opowiadania (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Opowiadania) +---- Dział: Baśnie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Ba%C5%9Bnie) +---- Wątek: Wieso i Garmił (/Thread-Wieso-i-Garmi%C5%82) |
Wieso i Garmił - Lantus - 18-11-2009 http://www.vantasy.fora.pl/basnie,48/trzej-paladyni,287.html - przeczytaj najpierw tą baśń... Wieso i Garmił Działo się to dość dawno w lesie cichym, gdzie nie słychać było dźwięku szabli i żadnych wysokich głosów. Żył tam Garmił, który swojego syna wychowywał. Żona ojca zmarła, więc sam się Garmił opiekował młodym. Był on myśliwym, jednak coraz to niebezpieczniej było w lasach, a ojciec już stary był, dlatego też przekazał swoją pałeczkę swojemu synowi. - Posłuchaj Wieso – mówił – Twój tata już stary i nie może dojść do miasta. Musisz się czegoś nauczyć. Na początek zanieś tę paczkę futer wilczych i sprzedaj u Bustera, kupca najlepszego. A potem przyjdź i zapolujemy razem. - Dobrze ojcze! – krzyknął żywo i energicznie Wieso – Już biegnę! - Czekaj, czekaj! Nie zapomnij o mieczu! Twoja matka zapomniała i... I wiesz co się stało! – ostrzegał Garmił – Zawsze pamiętaj: Musisz zabrać miecz! Bez miecza ani rusz! - Jasne tato! Wieso wziął swój miecz ze stołu i pobiegł. Nie było go długo, więc Garmił się martwił. Na następny dzień wrócił. - Jestem ojcze! Wróciłem! - Och, jak się cieszę że cię widzę! Już myślałem że stało się coś złego! Czemu tak długo cię nie było? – zapytał ojciec - Musiałem zahaczyć o karczmę. Zdobyłem tam wiele informacji oraz mapę, bo zgubiłem się! - Widać więc że nie jesteś jeszcze wystarczająco gotowy by ze mną polować! Jutro pójdziesz jeszcze raz! – rzekł Garmił Na następny dzień ojciec dał synowi drugą paczkę z futrami z cieniostwora - Te skóry są tak cenne, że nie możesz ich zgubić! – pouczał go Garmił – Sprzedaj je u Bustera! - Dobrze tato! – krzyknął z podnieceniem Wieso i miał już biec, gdy to Garmił go zatrzymał - A miecz?! Boże jedyny! Masz pamiętać do jasnej cholery o mieczu! Pamiętaj! Bez niego nie możemy się zapuszczać w taką dzicze! Jasne?! - Jasne tato... – powiedział ze smutkiem Wieso i wziął w rękę miecz, po czym wyruszył. - Boże, co to za chłopiec! Nie może zapamiętać tak ważnej rzeczy! To hańba i wstyd żeby nie wziąć ze sobą miecza i zostać poszarpany przez wilki, albo coś groźniejszego! – modlił się ojciec. Następnego dnia Wieso wrócił do domu, jednak tym razem się nie odzywał. Schował swój nowy miecz, który kupił wczorajszego dnia i ukrył go przed ojcem żeby czasem nie nakrzyczał na niego że wydaje złoto na głupoty. - Gdzie się znów szwendałeś tyle czasu? – słychać było już głos Garmiła z sypialni - Yyy...- myślał Wieso – Znowu się zgubiłem! - A mapa? Przecież mapę miałeś! – dopytywał się Garmił - N-no... Mapę też zgubiłem! – wykręcał się młodzian – Wpadła mi do wody! - Czyli widać, że jeszcze nie jesteś gotów, by polować ze mną. – tłumaczył Garmił – Odpowiedzialność przede wszystkim! Jutro rano mnie nie będzie! Z rana musisz sam iść do miasta i sprzedać te skóry trolli. Tylko nie zahaczaj o nic innego! Ale żebyś nie zapomniał, napiszę ci na kartce że masz zabrać miecz! - Dobrze tatku! Garmił jak powiedział tak zrobił. Wieczorem przybił gwoździem skrawek papieru do drzwi z napisem ,,Nie zapomnij o mieczu!”. Następnego dnia w południe Garmił szedł do domu mając nadzieję że Wieso już leży na łóżku, a pieniądze na stole. - Synu! Wróciłem! Nic nie słyszał. - Wieso? Wiesku! Gdzie jesteś?! Nagle zauważył miecz syna na stole i kartkę pod stołem, którą zapewne wiatr przez okno zdmuchnął. - Jasna cholera! Znowu zapomniał! – krzyczał ze zdenerwowaniem – Nie będzie pieniędzy!!! Aaach! Jak go znajdę to go zabije!!!!!!!!!!! Garmił wybiegł z chaty szukać Wiesa. Szedł przez las i mówił coś przed nosem. Nagle zobaczył ścierwojada. Zauważył że miecza swojego zapomniał. Krzyczał. Jednym ruchem ścierwojad wbił swój dziób w serce Garmiła. Garmił zmarł. Wieso tymczasem znalazł ciało ojca i pochował go płacząc i modląc się o Garmiła. I jaki z tego morał? Bo żeby kogoś pouczać, trzeba samemu przestrzegać i wiedzieć... ,,Żeby kogoś pouczać, trzeba samemu przestrzegać”. RE: Wieso i Garmił - Mroczne_Kalesony - 18-11-2009 Trochę naciągane. Sporo literówek jest i błędów stylistycznych oraz językowych. Ciężko mi się to czytało i nie wciągnęło mnie. Tematyka z Gothic'a już dawno znudziła się wielu osobom, jako że powstało bardzo dużo opowiadań tego typu. RE: Wieso i Garmił - Janko - 18-11-2009 Muszę przyznać, że znacznie lepiej niż poprzednie opowiadania które umieszczałeś. Czyta się całkiem nieźle a i pomysł ciekawy. Tylko kilka uwag: "gdzie nie słychać było dźwięku szabli i żadnych wysokich głosów." - dość karkołomne zdanie no i te "wysokie głosy"!!! "Żona ojca zmarła, więc sam" - te koligacje rodzinne też zawiłe, może po prostu "Żonie się zmarło więc sam...." bo tu ten "ojciec" nijak nie pasuje... przez chwilę myślałem, że o babcię chodzi bo przecież w poprzednim zdaniu piszesz o Garmile... "swoją pałeczkę swojemu synowi" - dość częsty u Ciebie problem, po co "swoją", przecież innej przekazać nie mógł. Ta pałeczka mi też tu nie pasuje i w sumie psuje nieco klimat. " Zdobyłem tam wiele informacji oraz mapę" - te informacje chyba tu nie potrzebne. I nie pasują do baśniowego języka i nic nie wnoszą. Ot, po prostu mapę zdobył. dzicze - a cóż to jest? Wiele dziczy? raczej "w dzicz" I generalnie, ten miecz... Wiem, że może i się czepiam. Ale miecze: a) były dość drogie b) były atrybutem rycerstwa c) były ciężkie, a noszone przez kobiety czy dzieci raczej tylko "w baśniach” Przeczytaj może jeszcze raz i pomyśl nad niektórymi słowami... Wymień je na bardziej baśniowe. "Modernizmy" z cyku "zahaczyć", psują po prostu klimat. RE: Wieso i Garmił - Fenris (Sancta Terra) - 30-01-2011 Czyta się całkiem przyjemnie, jednak mam pewne zastrzeżenia: Cytat:Masz pamiętać do jasnej cholery o mieczu!Wydaje mi się, że powinno być : "Masz pamiętać, do jasnej cholery, o mieczu!" Cytat:Jasne tato...Po "jasne" powinien być przecinek. Cytat:napiszę ci na kartce że masz zabrać miecz! " Przed "że" brakuje Ci przecinka.Znów brak przecinka przed "że". Cytat:Jednym ruchem ścierwojad wbił swój dziób w serce Garmiła. Garmił zmarł. "Drażni mnie powtórzenie "Garmił", użyłabym na twoim miejscu innego wyrazu np. myśliwy. Mimo tego, lubię Twoje baśnie i chętnie przeczytam następne Pozdrawiam RE: Wieso i Garmił - Lilith - 18-02-2011 Wiitaj, Brakło sporo przecinków i kropek. Niedbalstwo jednym słowem. Trochę powtórzeń, styl bardzo prosty, opowieść również. Nie spodobało mi się to, że podałeś na końcu morał historii. On powinien przecież wnikać z tekstu, a sam tekst powinien skłaniać do przemyśleń. Prawda? Następnie końcówka wydaje mi się naciągana, pisana na szybko. po prostu wybiegł, spotkał potwora, został zabity, koniec. Za mało pracy poświęciłeś na kulminację i podsumowanie opowiadania. Popracuj nad tym. Jeśli martwi Cię ilość komentarzy pod tekstem - komentuj innych, a sam zostaniesz skomentowany. MOJE SUGESTIE: Był on myśliwym, jednak coraz to niebezpieczniej było w lasach, a ojciec już stary był, - powtórzenie: był/było/był swoją pałeczkę swojemu synowi. - powtórzenie : swoją/swojemu - Posłuchaj(,) Wieso Dobrze(,) ojcze! - Jasne(,) tato! Już myślałem(,) że stało się coś złego - Widać więc(,) że nie jesteś jeszcze wystarczająco gotowy(,) by ze mną polować! Jutro pójdziesz jeszcze raz! – rzekł Garmił(.) drugą paczkę z futrami z cieniostwora(.) gdy to Garmił go zatrzymał(.) Masz pamiętać(,) do jasnej cholery(,) o mieczu! zapuszczać w taką dzicze! - <w taką dzicz> ukrył go przed ojcem(,) żeby na niego(,) że wydaje złoto na głupoty. słychać było już głos Garmiła z sypialni(.) dopytywał się Garmił(.) Jutro rano mnie nie będzie! Z rana - powtórzenie: rano/rana napiszę ci na kartce(,) że masz zabrać Garmił szedł do domu(,) mając nadzieję(,) że Wieso Jak go znajdę to go zabije!!!!!!!!!!! - powtórzenie: go/go, trochę przesadziłeś z wykrzyknikami mówił coś przed nosem. - <pod nosem> Zauważył(,) że miecza swojego Dużo weny życzę, pozdrawiam, Lilith RE: Wieso i Garmił - Borek - 18-02-2011 Cytat:Jak go znajdę to go zabije!!!!!!!!!!!Niepotrzebna ilość wykrzykników. Jeden wystarczy. Znając Twoją poprzednią twórczość jestem dość pozytywnie zaskoczony. Czyta się szybko, choć nieco kłuje mnie w oczy nawiązywanie do universum Gothica. Mała rada: jeśli to baśń, to nie pisz morału wprost. Morał powinien wynikać z tekstu, jeśli nie wynika- popraw tekst. Pozdrawiam! RE: Wieso i Garmił - Natasza - 12-11-2011 Sporo komentarzy słusznych, więc niewiele dodam ad acta 1/10 |